Właśnie mija rok odkąd zdiagnozowano u mnie schyłkową niewydolność nerek. Zaczęło się niepozornie od sporadycznych bóli głowy by sie rozwinąć w kierunku zaburzeń pola widzenia najpierw w jednym oku i chwile pozniej w drugim oku co charakteryzowało sie nadwrazliwoscia na swiatlo (niemozliwosc korzystania z ekranów i koniecznosc funkcjonowania za dnia w okularach blokujacych doplyw swiatla), powyginanymi napisami (niemozliwosc czytania), poszarpanymi krawędziami obiektów i zaburzeniami kolorów (niektore kolory na malych powierzchniach były czarno białe lub niemozliwe do odroznienia jak zielony i niebieski) - wzrok na szczescie w wiekszosci wrocil i moge normalnie funkcjonowac co jest ultra fartem bo na codzien pracuje z komputerem i filmuję, ale jak trafilem z tym do szpitala rok temu to nie spodziewalem sie, ze zdiagnozują mi problem z wydolnością nerek. Aktualnie jestem na etapie, ze dostałem skierowanie do szpitala i będę uzalezniony od dializ a dializy to coś takiego co wymaga podpięcia 2-3x w tygodniu po 4-5 godzin pod specjalną maszynę do czyszczenia krwi z toksyn, które w zdrowym organizmie są usuwane z moczem. Ostatni rok to były zmiany w moim zyciu o 360st - koniecznosc wprowadzenia niskobialkowej diety, unikanie produktow z duza iloscia potasu i sodu, ograniczenie picia wody a z napojow innych niz woda mozna tylko slabą herbatę, nie wspomnę juz o calkowitym zakazie spozywania alkoholu. Co drugi dzien spie dwie-trzy h w nocy - po prostu sie budze i nie da rady dalej spac, co prowadzi do tego ze dosypiam w niestandardowych godzinach i tabletki ktore przyjmuję (cała garść) dodatkowo zwalają mnie z nóg ze codziennie musze zrobic drzemke po poludniu 2h - nie ma nad tym kontroli, jest to stan w którym po prostu odcina cie od rzeczywistosci i lepiej zeby lozko bylo obok a wszystko to sprawia, ze nie moge rozpocząć normalnej pracy a praca którą wykonuje to filmowanie, a przez to ze przez ostatnie lata moja dzialalnosc poszla w strone eventow ktore praktycznie przestaly istniec przez pandemie to przez rok bylem calkowicie bezrobotny. Dzisiaj jest kolejna noc gdzie spalem dwie h, wiec postanowilem sie czyms zajac, bo zasne pewnie za 3h dopiero i znow moje funkcjonowanie ograniczy sie do zycia wieczorem. Pozdro dla wszystkich i milego weekendu, dla mnie to ostatni weekend gdy jeszcze w ręce nie mam zainstalowanej przetoki to przetaczania krwi.
Właśnie mija rok odkąd zdiagnozowano u mnie schyłkową niewydolność nerek. Zaczęło się niepozornie od sporadycznych bóli głowy by sie rozwinąć w kierunku zaburzeń pola widzenia najpierw w jednym oku i chwile pozniej w drugim oku co charakteryzowało sie nadwrazliwoscia na swiatlo (niemozliwosc korzystania z ekranów i koniecznosc funkcjonowania za dnia w okularach blokujacych doplyw swiatla), powyginanymi napisami (niemozliwosc czytania), poszarpanymi krawędziami obiektów i zaburzeniami kolorów (niektore kolory na malych powierzchniach były czarno białe lub niemozliwe do odroznienia jak zielony i niebieski) - wzrok na szczescie w wiekszosci wrocil i moge normalnie funkcjonowac co jest ultra fartem bo na codzien pracuje z komputerem i filmuję, ale jak trafilem z tym do szpitala rok temu to nie spodziewalem sie, ze zdiagnozują mi problem z wydolnością nerek. Aktualnie jestem na etapie, ze dostałem skierowanie do szpitala i będę uzalezniony od dializ a dializy to coś takiego co wymaga podpięcia 2-3x w tygodniu po 4-5 godzin pod specjalną maszynę do czyszczenia krwi z toksyn, które w zdrowym organizmie są usuwane z moczem. Ostatni rok to były zmiany w moim zyciu o 360st - koniecznosc wprowadzenia niskobialkowej diety, unikanie produktow z duza iloscia potasu i sodu, ograniczenie picia wody a z napojow innych niz woda mozna tylko slabą herbatę, nie wspomnę juz o calkowitym zakazie spozywania alkoholu. Co drugi dzien spie dwie-trzy h w nocy - po prostu sie budze i nie da rady dalej spac, co prowadzi do tego ze dosypiam w niestandardowych godzinach i tabletki ktore przyjmuję (cała garść) dodatkowo zwalają mnie z nóg ze codziennie musze zrobic drzemke po poludniu 2h - nie ma nad tym kontroli, jest to stan w którym po prostu odcina cie od rzeczywistosci i lepiej zeby lozko bylo obok a wszystko to sprawia, ze nie moge rozpocząć normalnej pracy a praca którą wykonuje to filmowanie, a przez to ze przez ostatnie lata moja dzialalnosc poszla w strone eventow ktore praktycznie przestaly istniec przez pandemie to przez rok bylem calkowicie bezrobotny. Dzisiaj jest kolejna noc gdzie spalem dwie h, wiec postanowilem sie czyms zajac, bo zasne pewnie za 3h dopiero i znow moje funkcjonowanie ograniczy sie do zycia wieczorem. Pozdro dla wszystkich i milego weekendu, dla mnie to ostatni weekend gdy jeszcze w ręce nie mam zainstalowanej przetoki to przetaczania krwi.
#polska #pomagajzwykopem #koronawirus #zdrowie #przegryw #dziendobry
Komentarz usunięty przez moderatora