Wpis z mikrobloga

większość ludzi zamieszkujących dany teren tworzy normy społeczne które zawsze będą w jakimś stopniu subiektywne. Żyjemy w ustroju demokratycznym w którym przyjęto że większość decyduje o wyborach, normach i działaniach w kraju.


@alvaroZcamaro: to jest argument zeby ograniczać wolność innych? Zwykle argumentum ad populum. Dopóki nikt nie robi komuś krzywdy typu znęcanie sie psychiczne albo fizyczne nie ma mowy o jakimkolwiek naruszeniu moralności
@alvaroZcamaro: Nie do końca rozumiem. Taka odpowiedź byłaby na miejscu, gdybym zapytał się jak wygląda ustalanie norm społecznych w Polsce, lub w innych państwach. Ja jednak nie zadałem takiego pytania, lecz napisałem, na jakich kryteriach powinno się ustalać normy społeczne.
@alvaroZcamaro: A ktoś ci z tej parady wchodzi w życie prywatne, narusza twoją przestrzeń osobistą? Musisz się posiłkować zdjęciami z internetu żeby się zniesmaczyć. Nikt tam krzywdy drugiemu nie wyrządza. Demokracja to nie dyktatura większości. To też umiejętność życia pośród ludzi, którzy nam się nie podobają.
oddawanie moczu czy kału w


@alvaroZcamaro: ten przyklad jest w ogole nieanalogiczny. Nasranie na chodnik wiąze sie z dodatowymi kosztami które trzeba ponieść aby go posprzątać. Dlatego jest to moralnje niedozwolone, bo czyjejś wlasnosci nie mozna niszczyć, czy to publiczna czy prywatna
@paul772 "ten przyklad jest w ogole nieanalogiczny. Nasranie na chodnik wiąze sie z dodatowymi kosztami które trzeba ponieść aby go posprzątać. Dlatego jest to moralnje niedozwolone, bo czyjejś wlasnosci nie mozna niszczyć, czy to publiczna czy prywatna"

Zawsze można się odlać na trawnik, nikt tego nie musi sprzątać bo wsiąknie Nikomu nie dzieje się krzywda, nikt nie cierpi. Masz coś przeciwko?
@EvilToy Zdjęciami z internetu posiłkowałem się bo zapytałeś kto tam chodził tak ubrany dając do zrozumienia że nie było takiej sytuacji. Gdy dodałem zdjęcia żeby nie być gołosłownym mówisz że nie ma w tym nic złego i że posiłkuje się zdjęciami.

@paul772 Ok, rozumiem tą argumentację. Zapytam więc tak. Czy przeszkadzało by ci gdybym w twojej obecności chodził nagi po ulicy?
@alvaroZcamaro:

że posiłkuje się zdjęciami


W tym kontekście, że w żaden sposób ta parada nie ingeruje w twoje życie, nawet nie może cię zniesmaczyć, bo żeby tak było trzeba się nią zainteresować i pooglądać zdjęcia. Więc może w związku z tym, że ten "problem" jest tak marginalny, nieistotny i nikogo nie krzywdzący to zostawić tych ludzi w spokoju?
@paul772 "mnie nie, ale są racjonalne powody dlaczego tak sie robić nie piwinno. Miedzy innymi dzieci"

Ale przecież twoje przesłanki o nierobieniu krzywdy fizycznej czy psychicznej zostały w tym punkcie spełnione a mimo to uważasz że takie zachowanie nie jest normalne ze względu na dzieci. Wyobraź sobie że w przypadku tej pani w stroju bdsm większość ludzi uważa dokładnie tak samo.

@EvilToy "w żaden sposób ta parada nie ingeruje w twoje życie"
Ale przecież twoje przesłanki o nierobieniu krzywdy fizycznej czy psychicznej


@alvaroZcamaro: czyzby? Tak na prawdę to nie jestem pewien czy nagość doroslych ludzi moze zle wplynąć na dziecko. Napisalem tak zeby nie iść za bardzo po bandzie. Takze moze zostawmy to naukowcom? Masz jakiś konsensus naukowy ze strój, który z perspektywy dziecka jest zwykła przebieranką, jest krzywdzące dla dziecka?
@paul772 Myślę że dobrze jest jak jest. Tyle lat dorobku cywilizacji a ty chcesz nas cofać do czasów plemion bez ubrań?

@EvilToy Ja nie żyje w nieszczesciu z tego powodu tylko tłumacze ci ze Czarnek w tej sprawie mówi głosem większości obywateli i to ty żyjesz w nieszczesciu bo się żalisz na portalu ze smiesznymi obrazkami.
@alvaroZcamaro: taką argumentacją mozna by uzasadnić kazdą niegodziwość pojawiającą się w historii ludzkości. Nie ma racjonalnych powodów by ograniczać wolność ubioru, a przybajmniej ja nie znam. Jest tylko tradycja, która z logiką i racjonalnością nie ma nic wspólnego
@EvilToy
@artpop Jak najbardziej się kwalifikuje na art. 140.

"W doktrynie przyjmuje się, że chodzi o zachowanie naruszające zasady współżycia społecznego w zakresie dobrych obyczajów i mogące wywołać zgorszenie u przeciętnego (nie przewrażliwionego) obywatela, mające wymowę negatywnej, potępiające reakcji"