Wpis z mikrobloga

Kolejny dzień w pracy zakończony, po raz trzeci w krótkim czasie z dyrektorką "podzieliłem" się obiadem - na gotowałem w uj całą rodzinę by tym wykarmił, nie mam problemu dzielić się z kimś jedzeniem czy czymś innym, właściwe to praca jest 5 min od mieszkania więc jej nowe przyniosłem, wolę się podzielić niż wyrzucić. Ale tym razem dyrektorka nie wytrzymała i powiedziała że może się dokładać finansowo do tego co przynoszę bo się ona źle z tym czuje że w pełni za darmo a jej naprawdę smakuje. Ktoś pisał mi z was w komentarzu że Niemcy tacy są, no w sumie się zgadza. Ja jej powiedziałem że nie mam problemu z dzieleniem się za darmo ale jeśli ma się przez to źle czuć to może dawać mi "donation" wedle jej uznania i ja kwoty nie podam żadnej. Bo powiedziałem że na pewno jeszcze nie raz przyniosę coś. Nie chce mi się wierzyć że w Polsce bym się spotkał z podobną reakcją. Ale zgodzenie się na "donation" to było jedyne rozsądne rozwiązanie bo nie było sensu żeby jej było coraz bardziej głupio za każdym razem jak przyniosę coś. Ale jest naprawdę spoko. A wy jak byście się zachowali? pamiętajcie o poprawce że to inna kultura.

9 obserwujących w tym 1 zbanowany czy konto usunął, mimo wszystko to jednak 8 osób, nie spodziewałbym się że kogoś moje treści mogą interesować, dzięki. #polska #imigracja #pracbaza
#niemcy #obiad
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Serylek:
Tak samo bym postąpił. Jeszcze raz czy dwa za free można przyjąć posiłek jak ktoś częstuje ale bardziej regularnie byłoby mi głupio objadać kogoś i albo bym odmówił, albo nalegałbym na pokrycie części kosztów.
@BajerOp: To chyba, że, nie śledziłem tej akcji do końca. W każdym razie nie brakuje przykładów i co chwile ktoś ze swojego Januszexu wypisuje historie, które jeżą włos na głowie.
@Serylek: To podpowiem, żebyś poszukał jakiejś jadłodzielni w pobliżu jak tak lubisz więcej ugotować. W Polsce jest to coraz popularniejsze, to w Niemczech też na pewno funkcjonuje
@Serylek: Opcja z szefową jest ok. Jak nie chcesz wyrzucać jedzenia, to poszukaj se appki typu food sharing, no waste itp. Tam są ludzie, którzy ideologicznie nie godzą się na wyrzucanie jedzenia. Nie chodzi o biede czy oszczędzanie. Pracuję w przedszkolu i jak coś nam zostaje, to kucharka wrzuca na appke co i ile i przyjeżdżają Niemcy mercedesami w garniturach i odbierają resztki makaronów czy ryżu ( ͡° ͜ʖ