Wpis z mikrobloga

#yerbamate #yerba powiem wam że ostatnio wróciłem do Yerby, z porządną bombillą (wczesniej miałem bambusową...) i zacząłem zwracać uwagę na temperature wody (robię tak że najpeirw nalewam do kubka, czekam chwilke, przelewam do drugiego, do pierwszego wrzucam yerbe, i spowrotem przelewam do tego pierwszego wode która już ma około ~70* - 80*) No i widzę niezły efekt :D Pobudzenie jest fajne, nie tak jak po kawie. Ale również mocne. Wcześniej tego nie odczuwałem (może złą yerbe miałem?)

Pozdrawiam ;-)
  • 4
@JareQ: Poza tym jeśli zaparzysz zbyt gorącą (chyba każdy ten błąd choć raz na początku musiał zrobić), to wtedy jest totalnie niedobra...

Ja po prostu gotuję do momentu, gdy w czajniku już dość mocno "szumi" i słychać, że zaraz zacznie wrzeć, potem tak z 5-8cm nalewam do termosu i dalej z termosu powolutku po bombilli wlewam do matero.

Zaraz potem uzupełniam w termosie, tego zakręcam, chwilę czekam aż pierwsze zalanie w