Wpis z mikrobloga

Finał 6 sezonu. Ja pier... chyba nie widziałem głupszego odcinka w jakimkolwiek serialu. Aż mnie trzęsie od stężenia głupoty. Autentycznie już od początku miałem ochotę wyłączyć ten odcinek. Baaa miałem już niesmak po końcówce ostatniego, gdzie rakieta sobie poleciała, a oni w najlepsze sobie #!$%@?ą, zamiast od razu szukać sposobu na powstrzymanie (nieistotne czy się dało czy nie). Dopiero tutaj widzimy jak Morgan się chwile miota i próbuje.

No, ale debilizmy tego odcinka do apogeum. Swoista bomba atomowa sama w sobie.

0) Rakieta leci tyle co by leciała z innego kontynentu. Chociaż czas w odcinku jest zaburzony to spokojnie widać, że musiało minąć co najmniej pół godziny. Mistrzostwo wydłużania czegoś co powinno trwać z 5 razy krócej.

1) Scena otwierająca to majstersztyk głupoty.
a) debilny sposób złamania nogi - nie wiem jak bardzo trzeba by było być wygiętym, aby samochód spadł jej tak na nogę
b) gdy miałą tak złamaną nogę to by się z bólu ruszyć nie mogła, a ona jeszcze chodzi xD
c) oczywiście lepiej w obliczu katastrofy marnować czas i walczyć z oponą niż odjechać z kapciem... logiczne... gdy noga w strzępach, oczywiście lepiej nałożyć na siebie ciężar i #!$%@?ć na piechotę niż odjechać z kapciem i przede wszystkim oczywiście lepiej się zabić niż odjechać z kapciem

2) Nie ma, nie ma, nie ma. Rakieta leci i nagle bunkry wyskakują jak z kapelusza xD.

3) Przeżyć jebnięcie bomby atomowej w schronie przeciwburzowym z rozwalona klapą, którą powinno #!$%@?ć na kilometry od fali uderzeniowej, razem z tymi co ją linami trzymali xD. Baaa, trzyma się świetnie, nawet gdy puścili, ale zwykły konik chwile wcześniej #!$%@?ł bez problemu tą samą klapę gdy była przymocowana i zamknięta xD.

4) Wystarczy położyć się na wzniesieniu pod ciężarówką, aby przeżyć falę uderzeniową, ale kilkadziesiąt metrów dalej zombiak sobie podchodzi z przypalonymi plecami xD.

5) Trochę powiązane z pkt 0. Zasięg rażenia oczywiście kompletnie od czapy. Teddy z Dakotą trochę odjechali, ale bez przesady skoro zombiak przy Morganie przypalony. Strand powinien również się przypalić, bo ile mógł odjechać na koniu? Na pewno zaś powinni oślepnąć w tym biurowcu. A już przede wszystkim powinni być cali w szkle - szyby powinno dosłownie #!$%@?ć.

6) Bunkier Tediego to jakiś żart. Stoją nad przepaścią, czyli zaraz koniec skały. Schron nad samym brzegiem, więc tak wystawiony na działanie bomby w takiej odległości powinien przestać istnieć. Widać, że oberwał ledwo co... o wiele mniej niż korytarz bunkra z Alicią daleko, daleko dalej xD.

7) Helikopter odleciał praktycznie w momencie błysku (też powinni oślepnąć) co oznacza, że za chwile powinien z impetem jebnąć w ziemię od fali uderzeniowej.

8) O ile w pewnej odległości nie trzeba się przejmować z początku promieniowaniem, dopiero jak rozpocznie się opad, to chociażby bunkier Teddego jest w takiej odległości, że oni stamtąd jak wyjdą to szybko dostaną zabójczą dawkę. O ile w samym bunkrze już nie powinni dostać zakładając jego przetrwanie wbrew pkt 6.

#fearthewalkingdead
  • Odpowiedz