Wpis z mikrobloga

Imo prostytucja to zawód który nie powinien być szanowany. Handlowanie swoim ciałem to brak jakiejkolwiek godności ani skrupułów i normalizowanie albo nawet stawianie tego zawodu na takim samym poziomie jak inżynier czy programista (bo tak julki piszą a jak myślisz inaczej to jesteś faszysta) jest #!$%@?.


@7dam7rade7: Dlaczego nie? Skoro ktoś robi to dobrowolnie, dobrowolnie przychodzi klient i akurat kobieta ma nie być szanowana? Może dla odmiany zacznijmy mówić o braku
  • Odpowiedz
jak? Normalnie. Na przykład jak nazywasz ludzi którzy korzystają z usług fryzjera?


@foleyk4t: Czy w takim razie osobę świadczącą ci usługę też nie szanujesz? Jak podchodzisz do tego w ten sposób to należałoby traktować z godnością osobę, która ci tę usługę dostarcza.
  • Odpowiedz
@7dam7rade7: Imo aktorstwo to zawód który nie powinien być szanowany. Handlowanie swoim ciałem to brak jakiejkolwiek godności ani skrupułów i normalizowanie albo nawet stawianie tego zawodu na takim samym poziomie jak inżynier czy programista (bo tak julki piszą a jak myślisz inaczej to jesteś faszysta) jest #!$%@?.

Imo tancerz to zawod który nie powinien być szanowany. Handlowanie swoim ciałem to brak jakiejkolwiek godności ani skrupułów i normalizowanie albo nawet stawianie tego
  • Odpowiedz
Nie ważne jak to się nazywa, tylko ważne co robi.


@TowarzyszStalin: a tu Cię zaskoczę. Język to potężne narzędzie i zręczne nim manipulowanie potrafi zmienić wydźwięk niektórych rzeczy. Takie TVP operuje językiem wręcz perfidnie, ale widać ich wyborcom to pasuje.
  • Odpowiedz
@tempoconto: Nie twierdzę, że język, czy słowo pisane to nie jest potężny oręż w odpowiednich rękach.
Mi chodziło o to, że dziwka, #!$%@?, kurtyzana, nierządnica, "lady of the night", pani do towarzystwa, prostytutka itd. to to samo niezależnie od słowa - czyli osoba, która czerpie korzyści majątkowe z udostępniania swojego ciała w celach zaspokojenia seksualnych potrzeb klientów (czyli można powiedzieć, że dobrowolnie stajesz się niewolnikiem seksualnym drugiej osoby, tyle, że z
  • Odpowiedz
@TowarzyszStalin: no, to nie jest to samo. #!$%@?ą określamy dupodajki, które robią swoje dla przyjemnosci. Prostytutka daje za pieniądze i to tyle. Sexworkerka brzmi jak jakąś branża, do której potrzeba papierów ze studiów i stażu.
  • Odpowiedz