Wpis z mikrobloga

Zainspirowany działaniami użytkownika @pansterydziasz pod tagiem #dnpedau, jak już również napisałem pod którymś z jego wpisów, pragnę się z wami podzielić moją relacją z minicuta przy użyciu DNP.

Czas trwania: 21 dni

Dawka: 8 dni po 250mg, od 9 dnia dałem 500mg i przeplatałem, tzn. następny dzień powrót do 250mg, kolejny 500mg itd., brana wieczorem, godzina 19

Dieta: pierwsze 4 dni 3070kcal, 11 następnych dni 2860kcal, na ostatni tydzień 2560kcal

Trening: FBW ABC, po 2 ćwiczenia na każdą partię, 3 serie w każdej, oprócz łap, gdzie robiłem tylko jedno ćwiczenie na biceps w 3 seriach, po treningu cardio 20min

Odczucia: odniosę się tutaj do opisywanych i znanych skutków ubocznych tego środka. W moim przypadku z potliwością zero problemów, wydaje mnie się, że przed zarzuceniem DNP pociłem się bardziej, taka już moja natura, grzanie identycznie, zero kłopotów, nawet niespecjalnie odczuwalne pomimo diety HC. Natomiast sajdy najbardziej przeze mnie odczuwalne to zmęczenie, dosyć potężne, przeważnie po godzinie 14 już ciężko było coś zrobić, skupić się, po 20 tragedia totalna, czasami trup, odcięty totalnie od świata, bo zdarzało się mnie nie kodować rozmowy z drugim człowiekiem, po prostu wolałem się wyłączyć, niż słuchać i męczyć mózg... Na treningach też ciężka sprawa, męczyłem się strasznie podnosząc jakikolwiek ciężar, ale motywacja swoje robiła i bez problemu kończyłem każdy zaplanowany. Myślę, że warto tutaj wtrącić parcie na jedzenie, momentami ogromne, mimo wysokich kalorii oraz kompletny brak ochoty na seks, libido na glebie.

Poniżej w komentarzach wstawiam zdjęcia z przemiany, jakieś pytania to proszę śmiało.

#mikrokoksy

@niekompalityca @G123 @szyryfyry1 @NaChuiMiTaCHata @JuneJohn
  • 12
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.