Wpis z mikrobloga

Jutro mam #szczepienia #koronawirus pierwsza dawka #pfizer.

Jako że jestem hipochondrykiem to się trochę stresuje.
Jak u was wyglądało szczepienie po pierwszej i drugiej dawce? Fajnie by było jakbyście mogli napisać jaka szczepionka i ile macie lat.

Tak czy inaczej pójdę się zaszczepić, i nie jestem raczej szurem ale internet mi zrył banie i mam pewne obawy.
  • 17
  • Odpowiedz
@QUANTUM-DICK: Pfizer, ból mięśnia przy zbyt szybkim prostowaniu i raczej brak opcji spania na niej przez 2-3 dni, dzień po szczepionce 2-3 razy coś jakby stan podgorączkowy znikąd, trwający może 30 minut. Lat mniej niż 35, żaden ulaniec. Często są dni, że czuję się gorzej, niż te "skutki uboczne" a komfort psychiczny do przodu, więc ogólnie wyłożone, nie ma się czym przejmować.
  • Odpowiedz
@HPCC1A9F: masz pewnie rację że nic. Ale się chciałem trochę uspokoić. Jeszcze jakieś doniesienia o śmierci po szczepieniach czytałem i w ogóle to stres złapałem. Wiem że w 100% bez podstawny ale jak pisałem że hipochondryk mocno.
  • Odpowiedz
@QUANTUM-DICK pfizer 23 lvl, ręką bolała przy dotyku albo gwaltownym ruchu przez 2 dni, tylko jedną dawkę miałem na razie. U mnie w rodzinie różne levele, wszyscy pfizerem i albo taki sam ból albo w ogóle nic. Ale np znajoma całą noc nie spała, tak ją ramię bolało po pfizerze, więc może być różnie.
  • Odpowiedz
@QUANTUM-DICK: Pfizer, lvl 27, szczepiłam się w piątek w południe. W zasadzie tylko w piątek i sobotę czułam lekko ociężałą rękę (to nawet nie ból, tylko bardziej zmęczenie) i w sumie duuużo spałam, poza tym absolutnie nic mi nie dolegało :) To była pierwsza dawka, mam nadzieję, że drugą przejdę tak samo łagodnie :)
  • Odpowiedz
@QUANTUM-DICK: lvl 24. Pierwsza dawka w środę. Wieczorem stan podgorączkowy, w nocy musiała być gorączka bo kołdra mokra rano i czułem ze ciepło mi było. Czwartek(dzień po szczepieniu) ręka #!$%@?@ł* przy każdym ruchu, osłabienie, ból pleców. Piątek: podobnie, ale osłabienie mniejsze, ból pleców i ręki został. Sobota: ręka bezbolesna, osłabienie zniknęło. Ból pleców został.
Dokładnie tydzień po w piątek/sobotę ledwo co dociągnąłem w pracy do końca zmiany. Kręgosłup #!$%@?ł już 2h po rozliczeniu zmiany.
Dzisiaj 18 dzień po 1-wszej dawcę. Od 1 czerwca jade na tabletkach przeciwzapalnych/przeciwbólowych na ból pleców/stawów/ kręgów kręgosłupa itd przepisanych przez lekarza.
Za wielkiej poprawy nie widać, a w środę do pracy po 10 dniowym wolnym i w sumie 3 dniowym L4.
Druga dawka?
Zależna od bólu kręgosłupa po powrocie do pracy. O ile dalej nie będę mógł ustać w pracy 10h stojąc/chodząc, to drugiej dawki nie przyjmę. Żadnych bólów, kręgosłupa/pleców NIE miałem przed przyjęciem szczepionki. BA! Nawet przed terminem pierwszej dawki miałem 4 dni wolnego, odpoczynku i bez żadnych dolegliwości szedłem na szczepienie. Po przyjęciu tego boskiego strzała w ramie zaczęły się
  • Odpowiedz
@vampir31: o kurde to nie zazdroszczę. Robiłeś może rentgena pleców? Może idź do fizjoterapeuty na jakiś masaż czy coś. Jak nie ma na NFZ i nie masz za bardzo hajsu to daj znać na priv to Ci się dorzucę.
  • Odpowiedz