Wpis z mikrobloga

@Aerthevizzt: Wbrew stereotypom i kontrowersjom to byłby imho np. czerwony smok w podobnej roli, nie wiem jak w piątej edycji ale we wcześniejszych (chociaż wiele zależy też oczywiście od danego settingu) to źli przybysze są dosłownie ucieleśnieniem metafizycznego zła, można oczywiście w wyjątkowych okolicznościach wejść z nimi w "przyjazną" interakcję ale to zawsze igranie z ogniem. Z drugiej strony skoro Pani Bólu (Sigil) to podobno były Lord Chaosu to może i
@PodprzestrzennyKolektywPizzy: wg 5e to co wyżej napisałeś to najbardziej prawdopodobne, co spotka osobę, która stanie na drodze smokowi. Ale z drugiej strony nie oznacza to, że wszystkie chromatyczne smoki są takie i jest szansa, że znajdzie się wyjątek, który może nie będzie pomagał biednym i chorym, ale też nie będzie rozwalał wszystkiego, co stanie na jego drodze dal swojego kaprysu. Poza tym z mechanicznego punktu widzenia zmarginalizowano rolę charakteru. Paladyn może
@Aerthevizzt: Już w edycji 3/3.5 był takie kwiatki. Dla przypomnienie w podzie do Podmroku występuje Nurr'korzahg, praworządny neutralny Illithid, który zachorował (gnilna choroba, stracił przez nią trzy macki) i za jej sprawą przeszedł wewnętrzną przemianę. Zaczął się zastanawiać czy życie bez dominacji słabszych ras też może być satysfakcjonujące. Fajnie też poparto jego ewentualną pomoc dla postaci graczy, a mianowicie pomoże im bez większego problemu, żeby zobaczyć jak chociażby inni zareagują na