Aktywne Wpisy
![Defined](https://wykop.pl/cdn/c0834752/14c97220de8fb1d180a08613bf8e0a7f24dd6e8064ca336d2f2c5af2d9ef2589,q60.jpg)
Defined +91
Wyjaśni ktoś mi jakim cudem dorosłym chłopom dało się wmówić, że potrzebują koniecznie klocków? Przecież klocki to zabawa dla dzieci maks do 5 roku życia, a w przypadkach skrajnych może i do 6. Jak słyszę, że dorosły chłop właśnie wydał kilka set złotych, a nawet i po kilka tysięcy niektórzy za kawałek pierdzielonego plastiku z wypustkami, to mam giga bekę z niego i traktuję go trochę jak taki większe dziecko.
#logikaniebieskichpaskow #
#logikaniebieskichpaskow #
![Defined - Wyjaśni ktoś mi jakim cudem dorosłym chłopom dało się wmówić, że potrzebują...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/00b6bc5d350735a588f6ca8d14f471eca1ee71ff14bf0493b19e457bd2556788,w150.png)
źródło: 860
Pobierz![4mmc-enjoyer](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9802f00c81b43923e0f266923e61347080b97680485c386c4ef85fd7d8f3e4fb,q60.png)
4mmc-enjoyer +92
Czy ktoś faktycznie miał jakieś benefity z tego że się starał i #!$%@?ł (np. darmowe nadgodziny)?
Ja miałem sytuację, gdzie zakontraktowali team do zagranicznego korpo, zmieniając tym samym poprzednią zewnętrzną firmę. Proste taski wisiały nieruszone od np. 3 lat. Nie wiem jak pracowali Ci z poprzedniej firmy, chyba nie robili w sumie nic. Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych, wyszliśmy na prostą.
Na jaki pomysł wpada korpo? Nie robicie tyle tasków co na
Ja miałem sytuację, gdzie zakontraktowali team do zagranicznego korpo, zmieniając tym samym poprzednią zewnętrzną firmę. Proste taski wisiały nieruszone od np. 3 lat. Nie wiem jak pracowali Ci z poprzedniej firmy, chyba nie robili w sumie nic. Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych, wyszliśmy na prostą.
Na jaki pomysł wpada korpo? Nie robicie tyle tasków co na
Byłem zarejestrować auto. Jak się domyślacie pewnie, gówno mi z tego wyszło. Nie dlatego że brakło jakiegoś papierka. Nie dlatego że czegoś nie opłaciłem. Nie dlatego że spóźniłem się do urzędu. Dlatego, że nie mają kasy, ale mają oddział banku który ich obsługuje na miejscu. W tym oddziale banku #!$%@? nie wiedzą jaki jest numer konta wydziału komunikacji w którym osobiście siedzą i który ewidentnie w transakcjach obsługują. Wiec nie mogą zaksięgować płatności. Poszedłem zatem do automatu który stał niedaleko. Ten był tylko odrobinę bardziej ludzki, choć równie bezpomocny (tyle dobrze, że wiedział jaki jest numer konta...), wypełniłem tam wszystko, i zezarł mi kartę. Kumbinuję, siłuję się, a ten ją trzyma, i trzyma... I wypluł że nie obsłuży i mam go pocałować w dupę. Chyba że mam gotówkę. No to wpłaciłem gotówkę, i w tym momencie mój numerek wyskoczył, żebym szedl do wyznaczonego okienka celem rejestracji! (Na wizytę zapisywałem się 2 tygodnie temu). A wpłatomatowi się nie spieszy. W końcu przyjął kasę, wydał resztę (chyba jeszcze mnie #!$%@? na dyche, ale już to miałem w dupie), dał pokwitowanie, ja sru do okienka- a tam już ktoś inny. Zajęło to jakieś 10 sekund od momentu kiedy mnie wywołali. I co? Sorry, przepadło, trzeba się jeszcze raz rejestrowac na wizyte.
Jako że mamy pandemię, to telefonicznie albo przez net. #!$%@? że tam jestem- punkt informacyjny na miejscu nie działa, bo nikogo tam nie ma, jedynie biurwy przyjmują w okienkach. Wyciągam telefon, dzwonię na ich oczach. Za nimi zaczął jakiś telefon dzwonić- nie wiem czy to ten, na który dzwoniłem ja, ale zbieżność czasowa była idealna. Nikt nawet nie podszedł. Rezerwuje przez internet. Za 3 #!$%@? tygodnie...
W załączeniu parking dla abonamentów tych cymbałów.
Pochodzę z małej miejscowości, z niedużego powiatu. Miałem styczność z urzędniczym betonem. Nieraz musiałem czekać godzinami w kolejkach. Ale takiej paranoi to ja jeszcze nie widziałem.
źródło: comment_16225692454oLJPrKPL1EUcRszKr0r6u.jpg
Pobierz@mikeywwa: no ja mam zupełnie inne doświadczenia, opisałem w komentarzu wyżej :D