Wpis z mikrobloga

@dzikdzikdzik: no tak, postfeudalny gapitalis zapewnił skuteczne przebranżowienie dla panów feudalnych i arystokratów, dziś oni posiadają 99% ziemskich zasobów. xD Gdyby rzeczywiście tak było to żylibyśmy dziś w takiej rzeczywistości, na szczęście nie kapitał zapewnia sukces tylko dobre zaspokajanie dóbr konsumenta. Przypomniam, że to nie szlachta czy arystokracja a mali kupcy najlepiej na tym systemie wyszli. Oczywiście nie zapominam takze o interwencjonizmie binarnym,autystycznym i triangularnym, które powodują zniekształcenia podaży dóbr a
  • Odpowiedz
@MamByleJakiNick: No właśnie w tym wypadku pracował, a potem będzie miał dochód z posiadania. Nie z pracy. Nie rozumiem co tu wyjaśniać.

kapitał zapewnia sukces tylko dobre zaspokajanie dóbr konsumenta

@Piwniczny_haker: Wydaje mi się, że masz rację. Jednak nie do końca w każdym przypadku. Załóżmy, że wypracowałem zysk, odłożyłem jakiś majątek i kupiłem biurowiec w centrum dużego miasta. Do dochodu pasywnego standardowo. Akurat tak się złożyło, że pół godziny po
  • Odpowiedz
@MamByleJakiNick: Nie widzę nic w tym "złego". Jestem libertarianinem i zdaje mi się, że wolność stać powinna na pierwszym miejscu. Mam jednak dylemat, bo może dojść do sytuacji gdy jeden człowiek jest właścicielem wszystkiego w skrajnie nierzeczywistej sytuacji przy tych zasadach. A to doprowadzić może do unicestwienia wszystkich tak jak na tej wyspie na której wycięli wszystkie drzewa.
  • Odpowiedz
@MamByleJakiNick: Za głupi jestem na dobre pomysły. Limit ziemi na osobę wydaje się dobrym pomysłem, z drugiej strony można pewnie będzie go obejść więc jest to słabe. Nie mam nic przeciwko zarabianiu na własności, ale muszą być pewne limity by nie doszło do katastrofy i dlatego, żeby ktoś kto chce mieć swój kawałek ziemi mógł go kupić w ciągu życia a nie brał kredyt na kilka pokoleń. I tak mało ode
  • Odpowiedz
O geolibertarianizmie nie słyszałeś nigdy?


@Gaku745: ok, jakby typ wyjechał wprost że jest dżordżystą to bym go lepiej potraktował, ta ideologia się spaja. Ale to nie 'limit na posiadanie ziemi' tylko brak konceptu własności ziemi w ogóle, tak?
  • Odpowiedz