Wpis z mikrobloga

Uwielbiam logikę mojej różowej. Zamawiamy pralkę z wniesiem i montażem. Różowa ma przyjąć specjalistów, bo będzie w domu. Specjaliści montują pralkę. Różowa robi pranie sprawdzające, potem wrzuca kolejną z czarnymi. Odkrywa, że fachowcy zostawili blokadę bębna. Dostaje instrukcję "nie dotykaj jej, wrócę sprawdzę co jej dolega". Różowa sama demontuje blokadę i robi pranie na próbę w celu sprawdzenia czy pralka została uszkodzona. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 8
@Heady1991: Szczerze? Moim planem było zadzwonic z reklamacją, dostać dziś nową pralkę, oddać tą, którą miała blokady i nawet nie wdawać się w dyskusje. Teraz mam sytuację słowo przeciwko słowu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Heady1991: Panie, słuchaj tego. Konkluzja mojej żony. Drę ryja bez powodu, bo przecież ona się nie zna to nie jej wina, że nie ściągnęli blokady(dyskusja jest o tym, że zrobiła dokładnie na odwrót niż jej mówiłem). Gdyby pół roku nie musiała czekać aż zrobie coś o co mnie prosiła, to nie zamówiłaby usługi montażu, tylko wniesienie, więc to moja wina, że spartolili robotę XD. Będę Cię wołał, po rozpatrzeniu reklamacji.