Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 318/150
Hermès Eau de Gentiane Blanche (2009)

"To jest gorsze niż Kouros!" - taką opinie wydała wczoraj moja dziewczyna chwile po tym jak zarzuciłem sobie Hermès Eau de Gentiane Blanche na siłownie. To stwierdzenie jednak wcale nie musi oznaczać, że coś jest złe, bo dla mnie np. większość perfum jest przecież gorsza niż Kouros ( ͡° ͜ʖ ͡°) "śmierdzi jak dopiero co zerwane zielsko", "zmyj to", "nie ide z tobą na siłownie jak będziesz tym tak śmierdział" - te teksty jednak utwierdziły mnie w przekonaniu, że, ehhh, Eau de Gentiane Blanche nie jest latwym zapachem i nie jest dla każego.

Opisywana dziś woda kolońska ma bardzo specyficzny, ziemisty aromat, przypominając morką glebę po deszczu. Innym podobnym tworem Hermèsa jest Eau de Narcisse Bleu, które kupiłem kiedyś zresztą w pakiecie z opisywanym dziś zapachem. Gentiana to kwiat w Polsce znany jako goryczka. Mimo, że perfumy te oparte są na kwiatku to jest to zapach zdecydowanie zielony a nie kwiatowy. Nie jest to zieleń żywa, a blada czy zgniła i zmoczona ulewą. Perfumy te są idealne na upalne, letnie burze i nawet niepochwalne opinie otoczenia nie sprawią, że przestane się nimi cieszyć. Aromat ziemisty, bardzo gorzki, czuć glebę, trawy, do tego zerowa słodycz. Sama natura. Mi się osobiście kojarzy z burzowym dniem w górach. Chwasty i zielska to też naturalne skojarzenia po bliższym kontakcie z Eau de Gentiane Blanche. Do Eau de Narcisse Bleu jest to zapach bardzo zbliżony, jednak tamten zdaje się być łatwiejszy w odbiorze za sprawą cytrusów nieobecnych w opisywanych dziś perfumach. Irys najpewniej z całym korzeniem, piżmo i kadzidło to dodatki do tytułowego kwiatu.

Perfumy nie dla każdego. Zapach nieoczywisty, oryginalny i pachnący niszowo. Dla mnie noszalny, dla innych może być odpychający albo traktowany tylko w formie ciekawostki. Różne gusta, różne oczekiwania.

Parametry kiedyś uważałem, że są słabe to też głównie używalem tych perfum na siłownie, no i rzecz jasna jak padał deszcz. Wczoraj miałem bardzo miłe zaskoczenie bo poszedłem na siłownie, na której kilka razy usłyszałem, że dalej śmierdze chwastami i do momentu wzięcia prysznica, a było to ze 3 godziny później bo jeszcze w między czasie byłem na zakupach, czułem dobrze Gentiane.

Perfumy ciekawe i naprawdę warte poznania, jak zresztą cała seria z narcyzem i pomarańczą na czele. 150 zł za tester tej wody kolońskiej to cena śmiesznie niska jak na zapach pachnący drogo i niszowo. Jean-Claude Ellena dał popis najwyższych umiejętności. Mimo terroryzowania mnie przez własną kobietę, nie zamierzam się ich pozbywać i nie mogę się już doczekać czerwcowych burz ( ͡° ͜ʖ ͡°) W

zapach: 7,0/10
trwałość: 7,0/10
projekcja: 6,5/10
cena: 100 ml testera za 150 zł
podobne: Hermès Eau de Narcisse Bleu
dr_love - #perfumy #150perfum 318/150
Hermès Eau de Gentiane Blanche (2009)

"To j...

źródło: comment_1622000385BxA1YwYcwHDNHLc4mDKrfD.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
Innym podobnym tworem Hermèsa jest Eau de Narcisse Bleu, które kupiłem kiedyś zresztą w pakiecie z opisywanym dziś zapachem.


@dr_love: Jeżeli na wykopie to chyba razem braliśmy udział w tej rozbiórce bo także zakupiłem oba :D Czasami używam ich do biura, odbiór obojętny z lekki przechyłem w stronę pozytywnego
  • Odpowiedz
@dr_love: absolutnie genialny zapach :) kocham go, używam tylko na specjalne okazje. zazwyczaj wspólnie z żoną bo kupiłem go w ślepo na wakacje parę lat temu. gorzki jak grejpfrut, zielony. Ten zapach to kwintesencja "zieloności" normalnie jak go wącham, widzę zieleń
  • Odpowiedz