Jaka dzisiaj karma instant u szurów ( ͡°͜ʖ͡°) Żeby było jasne, nic nie mam do tych co się nie chcę leczyć, szczepić, korzystają z medycyny naturalnej - ich dobra wola. Wkurzam się jedynie na to, że szerzą nieprawdziwe informacje, podważają badania naukowe, manipulują faktami na własną korzyść, propagują jakieś foliarskie teorie wśród ludzi słabiej wyedukowanych. Ogólnie uważam takie za zachowanie szkodliwe społecznie i zdarza mi się wtedy zabierać głos. Na grupie kobiet w ciąży jedna baba się kłóciła za mną, że szczepienia w ciąży na COVIDa nie są zalecane i, że nie ma na ten temat żadnych badań. W momencie jak pokazałam i zalecenia i badania, zmieniła narracje, że nie znane są skutki długotrwałe dla matki i płodu. Co oczywiście jest prawdą, ale z drugiej strony znane są już wyniki, że COVID ciężarne przechodzą gorzej i wstępne wyniki podają, że dochodzi u nich do przedwczesnych porodów i poronień. Babka stwierdziła, że nie będzie się szczepić bo ona o siebie dba i się izoluje i hur dur nikt mnie nie zmusi. Właśnie przechodzi bardzo ciężko COVIDA i grozi jej przedwczesny poród. Inna koleżanka miała problemy żołądkowe, załatwiłam jej super lekarza, który stwierdził, że operacja na już bo się babka przekręci. Zamiast na stół poszła do lekarza typu Zięba - dieta cud, ziółka, za pół roku będzie Pani jak nowa, a no i się nie szczepić! Właśnie przechodzi COVIDA, zapalenie żołądka się nasiliło i w sumie lekarze nie wiedzą co teraz.
@Gluptaki: Substantial immune memory is generated after COVID-19, involving all four major types of immune memory. About 95% of subjects retained immune memory at ~6 months after infection. Circulating antibody titers were not predictive of T cell memory. Thus, simple serological tests for SARS-CoV-2 antibodies do not reflect the richness and durability of immune memory to SARS-CoV-2. This work expands our understanding of immune memory in humans. These results have
@czakabakir: brawo, wrzuciłeś badanie na temat odporności nabytej w ramach przejścia COVID-19 i wynikającej z liczebności komórek pamięci, oraz potwierdzającej, że sama liczba przeciwciał nie jest wystarczającym wskaźnikiem poziomu odporności. Że wszystkim się tym zgadzam - ale jak to ma się do porównania odporności nabytej w rezultacie szczepienia do przejścia choroby?
Jeszcze raz wkleję Ci cytaty powyżej jeśli ich nie zrozumiałeś:
The quality, quantity, and durability of protective immunity elicited
@czakabakir: ba, nawet cieszę się, że to wkleiłeś, bo to pozwoli Ci lepiej zrozumieć to:
A total of 237 HCWs with a median age of 43 years (77.6% female) received one (n = 216) or two (n = 21) vaccine doses. After only a single dose, the spike-specific T-cell response was six-fold higher in previously infected individuals compared to naïve individuals (median levels 340 vs 58, p < 0.0001).
@Gluptaki: https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/nejmc2103916 - ale wiesz ze po szczepionce pfizera nie masz tez tych przeciwcial na stałe? po 6 msc juz jest spadek. w tych badaniach ktore wrzuciles to po jakim czasie badano u jednych i u drugich liczbe przeciwcial? a co do poziomu przeciwcial - po szczepionce tez wcale nie jestes bezpieczny bo sa osoby ktore nawet po szczepieniu nie maja przeciwcial. no i jak sam piszesz - liczba przeciwcial
@czakabakir: zaczynam mieć wątpliwości czy sam rozumiesz co wrzucasz. Sam zacytowałeś źródło, że liczba przeciwciał nie jest doskonałym wyznacznikiem odporności, a teraz sam się ich uczepiłeś jako takowego wyznacjzki. Oczywiście, że nie każdy zaszczepiony = odporny - mamy osoby z nowotworami czy chorobami szpiku.
Nie wiem czy należy interpretować wypowiedź Grzesiowskiego "brak przeciwciał" jako "brak odporności". Twitter to słaba platforma do merytorycznych wypowiedzi.
@slepowzroczny: Ciekawi mnie co zrobi szur jak go pogryzie jakiś dziki zwierz i będzie musiał przyjąć szczepionkę na wściekliznę i tężca xD też będą się tak zapierać?
Żeby było jasne, nic nie mam do tych co się nie chcę leczyć, szczepić, korzystają z medycyny naturalnej - ich dobra wola. Wkurzam się jedynie na to, że szerzą nieprawdziwe informacje, podważają badania naukowe, manipulują faktami na własną korzyść, propagują jakieś foliarskie teorie wśród ludzi słabiej wyedukowanych. Ogólnie uważam takie za zachowanie szkodliwe społecznie i zdarza mi się wtedy zabierać głos.
Na grupie kobiet w ciąży jedna baba się kłóciła za mną, że szczepienia w ciąży na COVIDa nie są zalecane i, że nie ma na ten temat żadnych badań. W momencie jak pokazałam i zalecenia i badania, zmieniła narracje, że nie znane są skutki długotrwałe dla matki i płodu. Co oczywiście jest prawdą, ale z drugiej strony znane są już wyniki, że COVID ciężarne przechodzą gorzej i wstępne wyniki podają, że dochodzi u nich do przedwczesnych porodów i poronień. Babka stwierdziła, że nie będzie się szczepić bo ona o siebie dba i się izoluje i hur dur nikt mnie nie zmusi. Właśnie przechodzi bardzo ciężko COVIDA i grozi jej przedwczesny poród.
Inna koleżanka miała problemy żołądkowe, załatwiłam jej super lekarza, który stwierdził, że operacja na już bo się babka przekręci. Zamiast na stół poszła do lekarza typu Zięba - dieta cud, ziółka, za pół roku będzie Pani jak nowa, a no i się nie szczepić! Właśnie przechodzi COVIDA, zapalenie żołądka się nasiliło i w sumie lekarze nie wiedzą co teraz.
#takietam #covid19 #koronawirus #szczepienia
Jeszcze raz wkleję Ci cytaty powyżej jeśli ich nie zrozumiałeś:
https://hospitalhealthcare.com/covid-19/vaccination-leads-to-higher-t-cell-response-in-those-previously-infected-with-covid-19/
źródło: comment_1621868403SiIfjGj6LiKHJHAU2QMAy4.jpg
PobierzNie wiem czy należy interpretować wypowiedź Grzesiowskiego "brak przeciwciał" jako "brak odporności". Twitter to słaba platforma do merytorycznych wypowiedzi.
Nigdzie nie twierdziłem, że ozdrowieńcy nie mają