Wpis z mikrobloga

pierunie. Oglądam od jakiegoś czasu Zlomowisko. Takie przemyślenie mnie łapie, może ktoś pomoże wyjaśnić.
Pracowałem ze Ślunzakami kilka miesięcy, ładnie zaciągali i nie kłuło to w uszy.
Jak obserwuję tych cyrkowców z Radostowic, słucham co i JAK oni godojo to mam wrażenie, że oni mówią "kali jeść, kali pić". jakiś Ślązak na pokladzie może skomentować czy mi się tylko wydaje?
#zlomowiskopl
  • 8
@familyfirst: faktycznie dziwna ta ich mowa, ani to śląski (nawet współczesny), ani to polszczyzna. Możliwe, że nie do końca się nim posługują, a w programie robią to na pokaz i wychodzi jak wychodzi. Aczkolwiek, nie jest to aż tak kłujące w uszy, żeby jednoznacznie stwierdzić. Słowem, ujdzie.
@zwierzeta_sa_spoko, @TomoNebunu, to że pod program robione - też mam taka 99% pewność. Tylko jak slucham, to od czasu do czasu trafiam słowa, które nie występują w słownikach i w moim odczuciu świadczy tylko o tym, że oni tak po prostu mówią bez ładu i składu. licze, że ktoś ze Śląska skomentuje ;)
@familyfirst: jestem ze śląska i komentuję :D Powiem Ci, że jakby "dialekty" bardzo się od siebie różnią. Inny śląski usłyszysz w Zabrzu, a inny w Cieszynie. Masa słów się będzie różnić.

Ogólnie obecnie to czym się posługujemy ma tyle wspólnego z gwarą, co nic. Ot zmienia się często e na y, a na o i to tyle. A ile typowych słów śląskich się używa? To już bardzo zależy od miasta czy
@familyfirst: to że Ślązacy mają swój akcent to słychać, ale co do gwary i jej regionalnych odmian to trzeba być i usłyszeć na miejscu, znam sporo osób które tak "godajom" i tylko czasem mówią i inaczej to wygląda na zagłębiu inaczej na Śląsku cieszyńskim, inaczej w okolicach Wodzisławia, Rybnika. Pokolenia naszych dziadków po akcencie stwierdzały czy jesteś cesarok czy prusok. Jest niestety coraz mniej miejsc gdzie można naturalną gwarę usłyszeć, bo