Wpis z mikrobloga

Dziś naszła mnie myśl zbadania zwiększonego zjawiska hipergamii u kobiet w obecnych czasach. Zjawisko to powinno mieć jakiś powód. Spróbujemy rozwiązać ten problem i rozebrać to na czynniki pierwsze. Studiując #blackpill wiemy, że kobiety są płcią samolubną, narcystyczną, najważniejszy jest dla nich własny interes. Natura zaprogramowała je by aprobowały najlepszą pulę genetyczną, dlatego podatne są na hipergamię.
Podchodząc z bardziej historycznej strony, to w czasach pierwotnych,gdy istniał model "wolnej miłości" miał miejsce optymalny czas dla kobiet, najlepsza pula genetyczna 20% chadów zaspokajała 80% kobiet, gdy osobniki beta czekały na swoją kolej, często na próżno. Ale i to dało się w jakimś stopniu rozwiązać. Wraz z rewolucją neolityczną powstała instytucja rodziny, a przez istnienie własności prywatnej i korzyści majątkowych kobiety zawierały umowy małżeńskie by ubezpieczyć swoje życie w niebezpiecznych czasach. Samotna matka z dzieckiem chada nie mogła nigdzie znaleźć pomocy, bo chad jak to chad nie jest stworzony do bycia z jedną kobietą. Preferowane zaczęły być związki monogamiczne. Ówczesne kobiety coraz częsciej wybierały poczciwych Mariuszy i z nimi zakładały rodziny. Tłumnie rezygnowały z beztroskich romansów z chadami.
Patrząc na to z mniej odległej przeszłości, w czasach nieregulowanego kapitalizmu kobiety były bardziej wierne niż obecnie, a to wszystko z obaw przed rozwodem i utracenia środków do życia i niepewnością. W tamtych czasach praktycznie każdy przeciętny mężczyzna miał szansę na związek. Dopiero w epoce interwencjonizmu państwowego czy też socjalizmu, znów wróciło do łask to zjawisko. Spowodowane jest głównie zdjęciem odpowiedzialności z ramion kobiet, przez budowę państwa opiekuńczego, wszelkie socjale, zasiłki tłumią w kobiecie zjawisko niepewności. Dlatego kobieta dziś nie zaspokoi się spokojnym, niepijącym, przeciętnie wyglądającym sąsiadem, woli pobalować z chadami, zrobić dziecko z nieznajomym nie patrząc na konsekwencje, bo i tak społeczeństwo pomoże. Katalizatorem hipergamii oprócz matriarchalnego systemu są także serwisy społecznościowe budujące ich atencję i samoocenę, wszelkiej maści samce beta, soy boye, którzy zgadzają się z nimi na każdym kroku, walczą o ich "równe" prawa. Interwencjonizm państwowy zmienia charakter społeczeństwa, wyzbywa umiejętności indywidualne jak przedsiębiorczość, odpowiedzialność za swoje życie, a promuje postawy roszczeniowe "mnie się należy", oducza umiejętności typowych dla systemu wolnościowego. Przez następuje zmiana charakteru społeczeństwa. Dlatego typowe dla wszesnego kapitalizmu monogamiczne związki wypierane są przez socjalistyczną "wolną miłość". Jak więc widzimy spełniają się słowa Fryderyka Engelsa o konieczności zniszczenia instytucji rodziny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#przegryw #kapitalizm #libertarianizm
P.....r - Dziś naszła mnie myśl zbadania zwiększonego zjawiska hipergamii u kobiet w ...

źródło: comment_1621787871etBKwVlr2PsaGEP8atQ4DW.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
Katalizatorem hipergamii oprócz matriarchalnego systemu są także serwisy społecznościowe budujące ich atencję i samoocenę


@Piwniczny_haker: moim zdaniem akurat to nie ma znaczenia, kobiety w Polsce mają najniższą ocenę spośród Europejek (chyba że chodziło Ci ogólnie)

Gdyby nie ta straszna hipergamia to ludzkość stałaby w miejscu, albo szłaby do przodu o wiele wolniej

Warto jeszcze dodać, że na wolnym rynku wartość kobiety będzie bardzo niska więc tym szybciej wróci normalność
  • Odpowiedz
@Piwniczny_haker: No nie wiem, za bardzo mieszasz w to gospodarkę, a główne powody są gdzie indziej. Globalizacja + znacznie zwiększona dawka atencji jest głównym powodem zwiększenia hipergamii. Mając większy wybór i wielu adoratorów każda kobieta będzie bardziej wybredna. Kapitalizm i Socjalizm nie ma aż tak dużo do rzeczy, bo obie są nastawione na globalizację i ekspansywność, więc woda na młyn na hipergamię. Jedynie jakiś twardy konserwatyzm mógłby to powstrzymywać, ale za
  • Odpowiedz
@Abaddon_Profanator: Ale popatrz na to z innej strony. Wiesz, że gdyby w razie jakiegoś niepowodzenia miałbyś zapewnione 10K zasiłku, to co byś zrobił? Pracowałbyś sumiennie za podobną wartość czy rzucił robotę w cholerę i brał forsę za nic nierobienie. To działa także na rynku matrymonialnym. Państwo w razie jakiejś wpadki wspiera cię danym zasiłkiem, przez to jesteś "niezależną" kobietą, twoja samoocena idzie w górę, nie myślisz o konsekwencjach swoich czynów, bo
  • Odpowiedz
@Piwniczny_haker:

nie myślisz o konsekwencjach swoich czynów


Jeszcze to jest ważnym argumentem - dla kobiet w tych czasach nie istnieją. Tak jak piszesz, interwencjonizm państwowy w postaci zasiłków, programów i innych ujów-mujów, plus do tego promocja wręcz aborcji (nie mówię tu o gwałtach i przypadkach medycznych oczywiście). Puszczasz się i ma być dziecko? Nie przejmuj się konsekwencjami, wyskrob pasożyta i pieprz się dalej. No i brak ostracyzmu społecznego, który jest cholernie
  • Odpowiedz
@Piwniczny_haker: Jeżeli patrzysz z kapitalistycznego punktu widzenia na to, to musisz zauważyć że nawet na wolnym rynku kobieta ma większą wartość od mężczyzny, może się wydawać dziwne z punktu widzenia mężczyzny, który jest wydajniejszym pracownikiem, ale kobieta jest lepszym konsumentem, bardziej szasta pieniędzmi, a marketingowcy są uczeni że nie ma lepszej konsumentki niż kobieta z dzieckiem, bądź w ciąży. Sektor usługowy skupia się bardziej wokół kobiet niż mężczyzn, a usługi to
  • Odpowiedz
@Piwniczny_haker: boże co za #!$%@? xD
Wolny rynek to jest od rewolucji przemysłowej i właśnie mniej więcej wtedy zaczęła się rewolucja obyczajowa. Wcześniej były systemy feudalne i to w nich miałeś wymuszaną monogamie.
To właśnie wolny rynek pozwolił stworzyć aplikacje randkiwe i internet, a co za tym idzie rozszerzył się do związków międzyludzkichz, zwiększył konkurencję. Tak samo jak w gospodarce wygrywa ten kto ma kapitał na start, tak samo w swerze
  • Odpowiedz
@pat1ryk: Liberalizm zatriumfował po wiośnie ludów i rewolucji francuskiej. Dzięki niemu nastąpiła możliwość tezauryzacji kapitału i inwestycji na niespotykaną dotąd skalę. Dzięki temu powstała rewolucja przemysłowa prowadząca do znacznego podwyższenia poziomu życia i zjawiska spotykane za czasów absolutyzmu i feudalizmu jak głód nie były spotykane, nastał wielki przyrost naturalny. Gdyby posiadacz kapitału zawsze wygrywał, to dziś zylibyśmy pod rządami bogatych panów feudalnych, którzy po rewolucji przebranżowili się na rynkowe branże. Biedni
  • Odpowiedz
Po prostu mówię o szkodliwych owocach tego systemu.


Dlaczego szkodliwych? Czy to właśnie nie o to chodzi w wolnym rynku, żeby wygrywał lepszy? Kobiety wybierają mężczyzn i dzięki temu kreują przyszłość ludzkości. Im ci mężczyźni będą lepszej jakości, tym lepsze będą ich dzieci i ludzkość.
Jeśli ty nie spełniasz wyśrubowanych norm kobiet, to trzeba było bardziej się starać, wstawać wcześniej i dźwigać większy ciężar, wtedy może swoją pozycję byś nadrobił genetyczne braki.
  • Odpowiedz
Dopiero w epoce interwencjonizmu państwowego czy też socjalizmu, znów wróciło do łask to zjawisko. Spowodowane jest głównie zdjęciem odpowiedzialności z ramion kobiet, przez budowę państwa opiekuńczego, wszelkie socjale, zasiłki tłumią w kobiecie zjawisko niepewności.


@Piwniczny_haker: Ostatnio zastanawiałem się czy ludzie żyjący w anarchokapitaliźmie nie staliby się bardziej konserwatywni?
- Aktualnie ludzie bogaci są bardziej konserwatywni od innych.
- W anarchokapitaliźmie osoby biedne nie posiadałyby wspierających je państwowych instytucji, tylko musiałyby polegać
  • Odpowiedz
@pat1ryk: Umiesz czytać ze zrozumieniem? xD Wyraźnie piszę, że na wolnym rynku zawsze wygrywa lepszy zapokajacz potrzeb konsumenta. W związkach ludzie tak samo dobierają partnerów o podobnym sobie poziomem. Szkodliwe owoce interwencjonizmu jak brak odpowiedzialności, bo społeczeństwo naprawi wszystkie błędy kobiety (lub mężczyzny) skutkuje zmianą postrzegania świata, kobieta nie boi się zdradzić, bo wie, że znajdzie się jakiś desperat wyłączony z rynku przez państwowe wspomaganie hipergamii, który przyjmie ją z otwartymi
  • Odpowiedz