@RandomowyMirek: Gratulacje, szanuję takich rodziców, którzy mają czas i chęci, by poświęcać dziecku czas na literaturę. Młody będzie wam wdzięczny. :D
@RandomowyMirek: @sailor_73: mojemu synowi lvl 5 czytamy od lvl 1. Pół roku temu kupiliśmy 'nauka czytania metodą sylabowa'. Któregoś razu juniorowi zaproponowałem pouczyć się czytać i zaskoczyło. Tak bardzo że junior z różową nie chce się uczyć tylko ze mną. Jesteśmy w połowie książki.
Nie cisnę juniora codziennie o nowe litery, nie cisnę o czystanie całych stron. Daję mu możliwość nadawać tempo - często wracamy do poprzednich stron, często bawimy się w wymyślanie słów na daną literę albo na daną sylabę.
W ogóle jak pojął czym są sylaby to mu nawet daję słowa, o których nigdy nie słyszał i ze słuchu każę
Od zawsze przed snem czytamy synowi (lvl 6).
Od trzech dni po skończeniu wspólnego czytania, syn nie chce jeszcze iść spać, tylko leży w łóżku jeszcze przez ~pół godziny i sobie czyta.
Sam.
Jestem tak zajebiście dumny, że #!$%@?.
#dzieci #tatacontent
Pół roku temu kupiliśmy 'nauka czytania metodą sylabowa'.
Któregoś razu juniorowi zaproponowałem pouczyć się czytać i zaskoczyło. Tak bardzo że junior z różową nie chce się uczyć tylko ze mną.
Jesteśmy w połowie książki.
@Chol:
Do samodzielnego czytania - komiksy.
Do czytania wspólnego - cała Astrid Lindgren, seria o "Neli małej reporterce", Kasdepke.
Nie.
Ja się spuszczam nad zajebistością własną :D
Nie cisnę juniora codziennie o nowe litery, nie cisnę o czystanie całych stron. Daję mu możliwość nadawać tempo - często wracamy do poprzednich stron, często bawimy się w wymyślanie słów na daną literę albo na daną sylabę.
W ogóle jak pojął czym są sylaby to mu nawet daję słowa, o których nigdy nie słyszał i ze słuchu każę