Wpis z mikrobloga

#narkotykizawszespoko #polskirap #prawo #odwiecznawalkadobrazezlem

NO #!$%@?, PANOWIE,
OT, CAŁA PRAWDA:

JESTEŚ CZTERNASTOLETNIM SZCZUREM I SIEDZISZ PRZED PROKURATOREM.

Prokurator pokazuje Ci papier, pod którym przypałowiec, od którego kupowałeś temacik, się podpisał.

I jest tam napisane, że kupiłeś od niego mniej więcej tyle i #!$%@? tyle.

Było tak faktycznie i na dodatek przypałowiec wyśpiewał wszystko.

Spędziłeś noc na dołku w innym mieście, spocony jak szczur siedzisz w jakimś #!$%@?łku, wieźli Cię wcześniej w kajdanach, a ten #!$%@? prokurator Ci mówi, że jeśli będziesz leciał w #!$%@?, to będzie jeszcze gorzej. (A wcześniej psy, co Cię wieźli w kajdanach, mówili Ci, że prokurator może sobie Ciebie trzymać w areszcie przez trzy miechy - i skąd masz #!$%@? wiedzieć).

Moja rada: #!$%@? im w dupsko.

Mają zeznania jakiegoś przypałowca, ewentualnie potwierdzone przez ćpunów, i nic więcej. Nie znaleźli nic przy Tobie? To gdzie to #!$%@? jest i skąd wiedzą, co to było? To pomyłka, to nie była substancja zakazana i niech udowodnią, że była, a ich jedynym "dowodem" są zeznania ćpuna przypałowca, więc #!$%@?ć ich.

Nic nie podpisujcie, że tak było. Nic nigdy od chłopa nie kupiłeś. A paliłeś, brałeś? Nie pamiętasz, a jeśli tak, to na pewno to było legalne i ze sklepu. #!$%@?ć.
  • 4
  • Odpowiedz