Wpis z mikrobloga

@bartolomis: Jakbym miał wspólną cechę wszystkich feministek to nie byłyby to tatuaże, nadwaga, czy kolorowe włosy a frustracja, nienawiść a przede wszystkim wulgarność. Widzę, że nie inaczej jest tym razem.
  • Odpowiedz
@erplus: zachodnich feministek*. Kobiety w krajach muzułmańskich walczące o swoje prawa muszą sobie radzić z realnymi problemami, choć w takiej sytuacji chyba powinno zostać wymyślone nowe słowo, bo feministka faktycznie może mieć wydźwięk pejoratywny. Mainstream zwłaszcza w USA to niezły rak.
  • Odpowiedz
@Pierorzek: ale to nie kwestia chęci przypodobania się, tylko widzenia realiów. Przecież współczesne zachodnie feministki to są mocno nieżyciowe osoby i tylko ośmieszają normalne kobiety. Przedstawiają kobiety jako ofiary, niesprawiedliwie traktowane przez los. Jakieś #!$%@? o ubóstwie menstruacyjnym itd.
  • Odpowiedz
@TantnisKrzyzowiaczek: akurat nie miałem na myśli tego konkretnego przypadku.

Co jakiś czas widzę dziewczynę piszącą w stylu "ah te baby teraz to głupie takie, tylko te mazidła, torebki, zakupy, ja tam wolę szachy, ale nie oceniam oczywiście. Ja w wolnych chwilach lubię matematykę i nie mam koleżanek, no żadna mnie nie rozumie. Tylko o ruchaniu by rozmawiały"

I tak dalej i tak dalej. Wtedy przylatuje stado facetów i zaczynają chwalić jej
  • Odpowiedz