Wpis z mikrobloga

Jeśli myślicie, że jesteście przegrywami, to wyobraźcie sobie, że jesteście moim kuzynem, któremu tuż po gównostudiach siostra załatwiła dobrze płatną pracę, miał tylko dosłać CV, czego nie zrobił, bo mu się nie chciało stworzyć takiegoż, więc po tygodniu niedoszły pracodawca się #!$%@?ł, zatrudnił kogoś nowego na to stanowisko i obniżył pensję owej siostrze XD
  • 120
  • Odpowiedz
@xVolR: może ja też siedzę na bezrobociu u starych, skąd możesz w ogóle wiedzieć? Poza tym to jego rodziców wersja, bo on się czuje okrutnie skrzywdzony, że pracodawca nie poczekał łaskawie drugi tydzień i siostra jeszcze ma pretensję do niego za nic
  • Odpowiedz
@klarkia:

Na ten sam do którego cię wcześniej wołali

CV przygotowuje się pod konkretne stanowisko, nie ma czegoś takiego jak jedno ogólne


W większości robót wystarczy podstawowe cv dane - zdjęcie - wykształcenie - ostatnia praca - prawo jazdy - znajomość języków obcych - uprawnienia
  • Odpowiedz
@SarahC: To, ze cos w "wiekszosci robot" wystarcza nie oznacza, ze jest rozsadnym podejsciem. Nie masz tez mozliwosci sprawdzic co nie wystarczylo. Zdecydowanie nie dziala, kiedy celujesz w cos waskiego i nie da sie ciebie zastapic losowym czlowiekiem z ulicy.

Wymagania zarowno miekkie, jak i twarde sa najrozniejsze nawet na podobnych stanowiskach. Podkreslajac to, co interesuje rekrutera minimalizujesz ryzyko pominiecia czegos. Nie ma co oczekiwac, ze ktos bedzie w stanie powiazac
  • Odpowiedz
@SarahC: Wiekszosc rzeczywiscie zyje tak, zeby "wystarczylo". Niektorzy chca dzialac mozliwie dobrze i skutecznie.

Oczywiscie masz ogolnie racje. Nie napisalas wprost, ze moje podejscie jest zle a ja nie wnikam, czy tobie sie wydaje, ze twoje podejscie jest dobre. Jezeli czujesz sie z tym dobrze, to pewnie jest.
  • Odpowiedz
@klarkia: To jest oczywiste, że jak idziesz na lekarza czy dyrektora szpitala to wtedy faktycznie - ty masz racje. Aczkolwiek nie sądzę żeby te argumenty dotyczyły tej osoby od której cała dyskusja się zaczęła
  • Odpowiedz
@SarahC: Jak juz mowilem staralem sie tak robic idac nawet do 1 powaznej pracy, za soba mialem tylko praktyki i mini-biznesiki w internecie na piwo po szkole. Probowalem stawiac sie w roli rekrutera czytajacego moje CV, wstrzelic mozliwie w sedno.

Bo jezeli jest sie np. wrazliwym, to lepiej wpisywac to tylko w sytuacjach, gdzie mozna wykorzystac. Inaczej bedzie przeciwko tobie. Podalem przyklad skrajnie obosieczny, ktory moze byc cecha dobrego marketingowca i
  • Odpowiedz
Ja obroniłem magisterkę ponad 2000 dni po wydaniu tematu, w ostatnim możliwym terminie wynikającym z ówczesnego regulaminu studiów, aczkolwiek na ocenę bardzo dobrą.
Myślę, że to dobrze odzwierciedla moją prokrastynację.
@welin:
  • Odpowiedz
@kt13: Mieliscie duzo tych CV?


@klarkia: na juniorów zawsze jest dużo CV, na staż idzie liczyć w setkach, na juniorów w dziesiątkach, na midów w sztukach, a seniorów najczęściej trzeba samemu szukać ;)
  • Odpowiedz
to jakim cudem on te studia ukończył i to jeszcze 7-letnie?

@dgzn: xd typie on nie kończył żadnych 7 letnich studiów (o ile wiem to takich nawet nie ma, max 6 lat to medycyna) tylko 7 lat 5letnie studia
  • Odpowiedz