Wpis z mikrobloga

@lizakoo: @Jabby: sory, ale zostałem wychowany jako katolik, chodziłem do kościoła jako dziecko i nawet mi się to podobalo, a za #!$%@? nie znam odpowiedzi. Odrzuciłbym nieszpory i gorzkie żale i on pewnie zrobiła tak samo XD

Co to #!$%@? są godzinki albo minutki
  • Odpowiedz
@lizakoo
Serio, pierwszy raz słyszę te określenia, a jako dziecko chodziłem do kościoła i na religię. Z ciekawości zapytałem o to kilku aktywnych katolików wśród znajomych i odpowiedź znała tylko jedna osoba.
To zdecydowanie nie jest wiedza powszechna.
  • Odpowiedz
Fakt, bardziej bzdury niż gusła ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@WaveCreator:

faktycznie. Katolickie #!$%@?*


@JamKarzeu2:

Chodzi o ścisłość wypowiedzi. Od razu pociągnę za język. Które części KPK uważacie za najbardziej ,,bzdurne"? Skąd niechęć do kościoła?
  • Odpowiedz
@Jabby: byłam słabą katoliczką, nie mam pojęcia czym są minutki.

@lizakoo: u mnie na katechezach z nabożeństw omawialiśmy tylko to co było potrzebne do pójścia do komunii albo bierzmowania. Nieszpory i godzinki, te nazwy poznałam bezpośrednio w kościele albo od innych katolików, ale nie na lekcjach. Minutek w ogóle nie znałam.
  • Odpowiedz
@DeadIy: Wskazywanie konkretnych rzeczy jest bez sensu, bo cały kościół katolicki jest zbudowany na kłamstwie i niespójnościach (biblia)
A niechęć stąd, że nie lubię, jak ktoś okłamuje innych ludzi, tym bardziej dla własnej korzyści.
  • Odpowiedz
czy ja powiedziałem, że coś jest ważniejsze od drugiego? Po prostu oba pojęcia są poznawane gdzieś w szkole podstawowej. Akurat znajomość znaków informacyjnych to coś można powiedzieć opcjonalnego, bo nie jest się przez nie bezpieczniejszym, ale wie się gdzie można zrobić np.: siusiu


@lizakoo: po bandzie pojechałeś...

Ja po 30 latach aktywnego (przez pewien czas - nawet bardzo) uczestnictwa, nie mam pojęcia w ogole co to są te 4 rzeczy z
  • Odpowiedz
Znajomość znaków drogowych jest ważna nawet dla pieszych, znajomość guseł katolickich nie jest potrzebna w niczym ludziom nie związanym z tą sekta


@Deska_o0: ale to nie o to chodzi, wojujący ateizm komuś tu przysłania logiczne myślenie. Lizakoo nie mówi, że ta wiedza jest tak samo ważna. A ta ważność też nie jest żadnym argumentem. Chodziło mu o to, że to taka wiedza ogólnaz którą gdzieś mimochodem się stykamy. A Ty, poprzedniczka
  • Odpowiedz