Wpis z mikrobloga

Kiedyś myślałem, że praca to pierwszy krok do wygrywu. Po przepracowaniu ponad pół roku, zaczynam powoli uważać, że to pierwszy krok do grobu.

To ile przeznaczamy czasu na pracę (razem z dojazdami), doszkalanie się, ciągły stres i pilnowanie się, żeby czegoś nie #!$%@?ć i nie wyjść na debila przed współpracownikami i klientami. To na pewno nie jest zdrowe dla człowieka, zwłaszcza tak neurotycznego jak ja.

Wraz z #!$%@?, czas również #!$%@?. Opłaca się robić tylko za gruby hajs. A inaczej #!$%@? ci w dupę.
#przegryw #pracbaza
Still22lvlCrock - Kiedyś myślałem, że praca to pierwszy krok do wygrywu. Po przepraco...

źródło: comment_1620708580GrEpG73pOQwrKexlsh50s0.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@Still22lvlCrock: da się przyzwyczaić :D. Bez robienia za mały hajs, nie ma robienia za gruby hajs. Jeśli sam nie jesteś w stanie sobie zorganizować zarobkowego zajęcia gdzie sobie ew. regulujesz tempo no to pozostają etaty itp :). Najgorsze to pierwsze pół roku czy rok czy 5 lat xD jak dla mnie jeśli chodzi o samopoczucie praca>studia>szkoła
  • Odpowiedz
@Still22lvlCrock: praca to gówno. Ja przez charakter wykonywanego zawodu i przez przełożonych straciłem zdrowie, o dodatkowych kilogramach nie wspomnę. Alkohol, stres niezdrowe jedzenie na szybko. Upokarzamy się za parę groszy ...
  • Odpowiedz