Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Mireczki jest pytanie.
Czy pistolet na kapiszony, taki jak w picrel, to dobry pomysł dla 4 latka?
Ja uważam że jeśli dzieciak ma się cieszyć, a kapiszony by dostawał tylko pod moim okiem, a przez resztę czasu by się bawił nie nabitym pistoletem, to czemu nie?
Nie bawią go grające, świecące wynalazki pistoletopodobne, myślę właśnie o tym na kapiszony.
Mój #rozowypasek uważa że to jeszcze nie pora, mam wrażenie że przesadza.
Młody to taki typ co nie chce kolorowego rowerka z wiatraczkiem, tylko gokarta na pedały, zamiast bawić się klockami, woli mi pomagać przy naprawie samochodu, wiecie o co chodzi.

#ojciecroku #pytanie #pytaniedorozowychpaskow #pytaniedoniebieskichpaskow #kiciochpyta #dzieci #rodzicielstwo #zabawki
Pobierz mazloo - Mireczki jest pytanie.
Czy pistolet na kapiszony, taki jak w picrel, to dobr...
źródło: comment_1620223222ifTbfrLpbgmr9sNmI6NQyz.jpg
  • 10
@mazloo: Też mi się wydaje, że za wcześnie. Sekunda nieuwagi i może sobie zrobić krzywdę. Pamietam jak mojemu kuzynowi wybuchł kapiszon w ręce jak miał jakieś 10 lat. Zreszta jest to głośna zabawka, a takie dzieci mają wrażliwy słuch bardzo.

Wydaje mi się, że taki pistolet może być ok dopiero jak skończy gdzieś 8-9 lat
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mazloo: IMHO ze dwa lata za wcześnie (mój czterolatek bawi się w dinozaury). Zabierz mu komórkę. Na strzelanie do zombie też jest jeszcze za wcześnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lonate: to znowu uważam za przesadę w drugą stronę. Jak miałem 9 lat to strzelaliśmy w siebie pistoletami na kulki kupionymi na odpuście