Wpis z mikrobloga

Rap to muzyka dla ludzi mało wymagających, zagubionych w problemach z sobą, jakichś dziwnych patoli, karyn. Cykacze żeby tylko zasuwały, bass, jakaś stopa sucho brzmiąca, melodyjka im głupsza tym lepiej i punkt główny, nawijka która musi mieć przeciąganie słów powoli że niby autor jest naćpany, żal. Więcej RiGCzu już mają Ci co se walą konia jak do dźwięków rodziców jak się ruchajo albo Ci którzy dopiero odkryli memy z nosaczami.
  • 92
  • Odpowiedz
@Pozdzierany_Gumolit A z cb podludź jeno jest marny, nijaki swym istnieniem ludzkości o najgorszych pomiotach przypominający; nędzniku parszywy, mierny, kąsający hejtem zwyrolu, zgiń, przepadnij ludzka zakało, niech mrok cię zaleje a ostry cień mgły potnie, yo!
  • Odpowiedz
@Pozdzierany_Gumolit: jedyne co lubię w rapie to instrumentale. Mają często klimat i można się przy nich odprężyć.
Cała ta nawijka, szczególnie w polskim rapie to jeden wielki cringe i robienie #!$%@? z muzyki. Większość tekstów o tym jakie życie na ośce jest ciężkie bla bla bla.
Parę utworów się wyróżnia, np. twórczość Ero
  • Odpowiedz
@Pozdzierany_Gumolit: jesli ktos slucha tylko tych najpopularniejszych "artystow", to moge w sumie sie zgodzic. Te cale kukony, queby, kizy, szpaki czy kabe to styf niesamowity, ale trzeba przyznać, że są też raperzy stojący na wysokim poziomie.
  • Odpowiedz