Rap to muzyka dla ludzi mało wymagających, zagubionych w problemach z sobą, jakichś dziwnych patoli, karyn. Cykacze żeby tylko zasuwały, bass, jakaś stopa sucho brzmiąca, melodyjka im głupsza tym lepiej i punkt główny, nawijka która musi mieć przeciąganie słów powoli że niby autor jest naćpany, żal. Więcej RiGCzu już mają Ci co se walą konia jak do dźwięków rodziców jak się ruchajo albo Ci którzy dopiero odkryli memy z nosaczami.
@RitmoXL: Lubię mieć ciarki jak Auchan muzyki. Miałem ciarki słuchając dela. A teraz gsngstara zapodam :) miłego dnia. P.s. z nowych też jest paru fajnych rspciuchow. Żeby nie było :) np Tyler !
@Pozdzierany_Gumolit: szczerze wolę rap niż DISCO Z POLA które już całkowicie jest dla ludzi bardzo bardzo mało wymagających. Oczywiście nie chce wyjść na obrońcę rapu, słucham wszystkiego co mi wpadnie w ucho jeśli chodzi o Rapsy to te stare bardzo lubię. Byle by tekst nie brzmiał cały czas #!$%@?ć to tamto siamto #!$%@?ć psy itp to już pato rap.
@Pozdzierany_Gumolit: rap to generalnie ludzka wersja małpiego klepania po pniach drzew i stadnego darcia mordy. Jedyne instrumenty, jakie się pojawiają w rapie to te, które ukradną (nazywają to "samplowaniem").
@Pozdzierany_Gumolit: nie obrażaj rapu. Kiedyś moja siostra była w śpiączce po wypadku. Włączyłem rap w jej szpitalnym pokoju i jej pomógł. Wstała żeby go wyłączyć bo tego gówna nie da się słuchać
@Pozdzierany_Gumolit: Jeszcze 90% #!$%@? na auto tunie. Ogólnie taki zwykły rap w Polsce sensu nie ma, przez brak przełożenia kulturowego. Już dużo lepiej jak ktoś odbija w bardziej popowe klimaty
@ozdzierany_Gumolit posłuchaj jakąś nutę słonia i zamknij oczy. Większość jego piosenek to takie wymyślone historie, które (przynajmniej dla mnie) łatwo sobie zobrazować w głowie i chyba na tym te kawałki polegają ale opowiadać te historie też trzeba umieć ale większość "raperów" idzie na łatwiznę i śpiewa jak to jest na blokach albo jakieś nuty co wpadają w ucho dla ludzi którzy się nie interesują muzyką
Rap 1. pozwala radzić sobie z patologicznym środowiskiem z którego nie można się wydostać (a raczej można - odciąć się od patologii, ale mało jaki sebek chce wyrzucić do śmietnika jedynych ludzi których zna)
2. i jednocześnie zakopuje jeszcze głębiej ludzi w tej patologii, tworząc trwałą patokulturę która przechodzi w identyfikację środowiskową
@Pozdzierany_Gumolit: No i większość tych sebków co gdzieś tam sobie rapuje i wrzuca na YT ma dodatkowo wadę wymowy. No i w ogóle ciągłe śpiewane jakie życie jest złe i jacy są pokrzywdzeni przez los.
@Pozdzierany_Gumolit: Rapowanie to melorecytacja, a nie śpiew. Natomiast to, co jest w tle - niezależnie od tego, jak prymitywne jest - zalicza się jako muzyka. ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Serio uważasz, że ktoś będzie dyskutowal na poważne tematy z osobą która w taki sposób pisze "dupa"?
Komentarz usunięty przez autora
Rap
1. pozwala radzić sobie z patologicznym środowiskiem z którego nie można się wydostać (a raczej można - odciąć się od patologii, ale mało jaki sebek chce wyrzucić do śmietnika jedynych ludzi których zna)
2. i jednocześnie zakopuje jeszcze głębiej ludzi w tej patologii, tworząc trwałą patokulturę która przechodzi w identyfikację środowiskową
Dlatego słucham zagranicznego rapu! Szczególnie ten z UK lubię.
Oho, bordo ekspert @kidi1 już dorzucił swoje wysrywy.
Komentarz usunięty przez moderatora