Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 53
Właśnie skończyłem czytać listy moich rodziców z czasów gdy się poznali, a mój ojciec był w wojsku. Dwoje prostych ludzi ze wsi, których uczucie rosło z listu na list. Wyznawanie sobie miłości, pisanie w kilku słowach o tygodniach życia i tęsknoty, odliczanie do przepustki, wymyśl mojego ojca jak mimo kary w wojsku dostać przepustkę (matka miała w liście napisać że jest w ciąży i że o Boże nie wie co ma zrobić, kochanie przyjedź!), plany o przyszłości wspólnej, łzy na kartce papieru... a w końcu rozmowa na temat ślubu nawet była, dla mnie jest to abstrakcyjne gdy ten temat został poruszony znali się 8miesiecy i to większość czasu z dala od siebie.
Było to ciekawe doświadczenie i pomimo iż na początku miałem wątpliwości czy jest ok to czytać to teraz jestem pewien że nie żałuję.
  • 8
  • Odpowiedz
@L0ver To ciekawe jak historie związków zmieniają się z dekady na dekadę. Moi rodzice pobrali się po roku znajomości. Dzisiaj się się sobą chodzi i chodzi, a i kilkuletnie związki rozpadają się szybko.
Ale nie umiem odpowiedzieć czy to kiedyś było lepiej czy dziś jest lepiej, pewnie odpowiedź brzmi 'to zależy'.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@chlodna_kalkulacja: ponad 20lat ze sobą wytrzymali ( ͡º ͜ʖ͡º)

@welin: coś w tym jest, ale w sumie ich spory i kłótnie z czasów jak pamiętam już za mojego życia dużo się nie różniły od tych z listów. Zresztą mój ojciec zawsze w delegacji pracował więc z biegiem lat listy na telefony się zamieniły, pewnie by nie wytrzymali ze sobą gdyby ojciec pracował na miejscu, ale
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@MalaHelenka: 'to zależy' to chyba najlepsza odpowiedź. Z moich obserwacji wynika że po prostu trzeba mieć szczęście. Bo jak sama napisałaś dzisiaj ludzie się spotykają i spotykają a i tak jest rozwód po chwili małżeństwa, więc to całe poznawanie się guzik daje. A czasem dwójka ludzi się przypadkiem dobierze zrobi dzieciaka i jest najszczęśliwszą parą do końca życia.
  • Odpowiedz
@L0ver: tak, bo to związek oparty na tęsknocie. To jak z wieloma ludźmi, którzy się poznali przez neta i latami ze sobą pisali non stop, a jak doszło do spotkania i wspólnego zamieszkania to po miesiącu nie chcieli się znać. Ja też jestem z tych, z którymi nie da się na co dzień żyć i chyba bym się zabiła gdybym miała z kimś na stałe zamieszkać i tworzyć rodzinę.
  • Odpowiedz
@L0ver No to jest mega fart, albo chemia? Nie wiem, ale to miłe patrzeć jak dwie osoby się poznają, zamieniają ze sobą zdanie i już czuć tę chemię w powietrzu, widać po wzroku czy uśmiechu, że mają się ku sobie. Miło patrzeć na coś takiego, zawsze się uśmiecham.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@L0ver: Mam w piwnicy listy, które pisaliśmy do siebie z żoną przez 3 lata. Związek na dużą odległość, dwa końce Polski. Cała pełna reklamówka listów. Jesteśmy już małżeństwem 14 lat, a listy mają 22 lata ( ͡° ͜ʖ ͡°) Może kiedyś moje dzieciaki je znajdą i też przeczytają jak to się zaczęło.
  • Odpowiedz