[wqeqwfsafasdfasd]

Ze wszystkich „stereotypowych życiorysów młodych Polek” najsmutniejszym dla mnie jest ten, w którym śliczna, szara myszka, co to w liceum tylko raz całowała się z języczkiem – oczywiście pijaku, trafia na studia do innego miasta.

Nagle z osoby, która wstydzi się rozebrać przy kimś innym niż własna matka i pani doktor, zamienia się w szaloną imprezowiczkę, która to potrafi wrócić z imprezy do pokoju tylko po to, aby zmienić kieckę na inną i znów polecieć w tango. Pojawiają się chłopaki, koledzy z benefitami, stali kochankowie, przelotni z innych miast czy krajów, aż na końcu skacze po wszystkich #!$%@? które tylko mają erekcję, zażywając przy tym chore ilości ciężkich, oczywiście darmowych narkotyków.

Studia się kończą, przychodzi praca. Z dnia na dzień, okazuje się, że jako szary magisterek po gównokierunku pracujący na pełnym etacie za psi #!$%@? nie ma ani siły, ani pieniędzy na imprezy. „Nie wiadomo” czemu koledzy z dawnych lat już nie chcą tak ochoczo wszystkiego sponsorować, a nowych coraz ciężej poznać. Brak nieustannej zabawy i jakiegokolwiek seksu, ciągłe przemęczenie i niepewność co do przyszłości powodują stres i depresje, a „najlepszym” lekarstwem na te dolegliwości w oczach młodej kobiety jest jedzenie.

Zaczyna się więc zajadanie wszystkich problemów – czuje się samotnie? Tabliczka czekolady. W pracy ktoś na nią nakrzyczał? Pizza. Ktoś wpadł na bzykanko i nie odpisuje? Duże praliny i dwie butelki wina. Pojawia się nadwaga, potem otyłość i tak w 5-6 lat, kobiety z urodziwych dam, zamieniają się w tłuste, przeruchane, przepełnione frustracją i nienawiścią szmaty, bez żadnych perspektyw na poprawę swoich marnych żyć.


#p0lka #pasta #heheszki #przegryw

[Chlodny_Pokerzysta]

prawdziwe. Wiem, bo sam studiowałem i widziałem co nieco

[LPSzycha]

A wystarczy na studiach zamiast szaleć, znaleźć normalnego chłopa, wyjść za niego i urodzić dzieci przed trzydziestką, by być w życiu spełnionym i szczęśliwym…

@wqeqwfsafasdfasd: Żeby to było takie proste.

[sosaaa]

@LPSzycha: wygląda na bardzo proste, wystarczy zapanować nad swoimi zwierzęcymi instynktami

[LPSzycha]

@sosaaa: Rodzina i dzieci niekoniecznie sprawią, że będziesz szczęśliwy i spełniony.

[wqeqwfsafasdfasd]

@LPSzycha: TO #!$%@? bo z ludzkiego, społecznego i naturalnego pkt widzenia właśnie rodzina i dzieci to NAJŁATWIEJSZY sposób na szczęście i spełnienie...

To, że wiele osób oczekuje "basenu, helikoptera na podjeździe i pracy max 1h tygodniowo" pokazuje jak bardzo jesteśmy #!$%@?...

[Spacefrogx]

Zaczyna się więc zajadanie wszystkich problemów

@wqeqwfsafasdfasd:

zajadac problemy mozna tez w związku.
Poza tym z reguly singielki to rakiety, to wlasnie w zwiazkach ludzie sie rozleniwiaja i przybieraja na wadze, bo "juz nie trzeba sie starac".
A po 2 lub wiecej dzieci to juz w ogole cialo wyglada z reguly bardzo slabo xD

Znalezienie faceta i plodzenie purchlakow to nie jest recepta na szczescie, w zwiazku pojawiaja sie tez inne