Wpis z mikrobloga

@EdgyCaesar97: w życiu nie słyszałem żeby ktoś mówił "jawohl" czy "naturlich" a "puzon" czy "cymbalista" brzmią tak samo i po polsku.
W zasadzie jedyne co można usłyszeć w śląskim to "ja" i "fertig."
Ale oczywiście dowcip nie polega na tym, że jest po śląsku - tylko na tym, że jest po niemiecku, bo, hehe, ukryta opcja.
  • Odpowiedz
  • 1
@pekas: na górnym śląsku to może nie, ale na opolszczyźnie...

@majorponury: chyba tylko w niemieckich rodzinach. Są takie, w których omy prawie w ogóle nie mówią po polsku, ale takich jest niewiele i są skoncentrowane na jakichś zadupiach pod Kędzierzynem. Ale tak to na Opolszczyźnie śląski i niemiecki raczej nie występują. Przynajmniej ja się z nimi za bardzo nie spotkałem
  • Odpowiedz