Wpis z mikrobloga

Jak to jest z "anonimowymi" zgłoszeniami na #112 ? Załóżmy teoretyczną sytuację - jest północ widzę za oknem że banda pijanych gości np. niszczy mienie rozwalała ławki, skopuje samochody itp. Dzwonie na 112 (z połączenia #997 przełączy mnie też tam) no i zgłaszam "anonimowo" (w cudzysłowie bo wiadomo że wiadomo z jakiego numeru ktoś dzwoni i na kogo jest ten numer zarejestrowany). Przyjeżdza #policja i zgarnia gości ewidentne zniszczenia są, aczkolwiek nie zostali złapani przez policje na gorącym uczynku. I co? Policja finalnie dotrze do mnie i tak żebym złożył zeznania jako świadek czy to zgłoszenie będzie traktowane jako "anonimowe"? A może to zależy od wagi zgłaszanego wykorczenia/przestępstwa? Bo co innego zadzwonić że ktoś stoi pod blokiem bez maseczki ( ͡° ͜ʖ ͡°) a co innego zgłaszać że widzi się z okna np. włam do sklepu. Oświetli mnie ktoś i wyjaśni? #pytanie #prawo #prawokarne #pytaniedoeksperta
  • 3
@Joxek: Policja, sąd i prokuratura mogą złożyć wniosek o udostępnienie takiej rozmowy i danych w niej zawartych w ciągu 3 lat od rozmowy (bo tyle jest taka rozmowa przechowywana). Czyli tak naprawdę zależy to od policjantów prowadzących sprawę.
@Joxek: jak bardzo chcesz być anonimowy i nie chcesz czegoś zgłaszać pod swoim imieniem i nazwiskiem, to możesz wyciągnąć kartę SIM. Na 112 i tak sie dodzwonisz. Tylko licz się z tym, ze takie zgłoszenie będzie miało z automatu niższą wiarygodność. Oczywiście są metody na dojście do zgłaszającego po numerze imei urządzenia ale nikomu nie będzie chciało się w to bawić, przy #!$%@?.
(w cudzysłowie bo wiadomo że wiadomo z jakiego numeru ktoś dzwoni i na kogo jest ten numer zarejestrowany)

@Joxek: ogólnie tak, ale operator przyjmujący może nie mieć Twoich danych, bo telekomy lecą w kulki.

A co do pytania, to ogólnie nikt cię nie zmusi do przedstawienia się, i w przypadku zakłóceń porządku publicznego nie robi to szczególnej różnicy i interwencja zostanie podjęta, ale jeśli dzwonisz z jakiegokolwiek numeru telefonu na który