Aktywne Wpisy
masur1 +315
Eh, w poprzedniej pracy byłem 3,5 roku, zwodzili mnie z podwyżkami i awansami. Bardzo lubiłem tamtą pracę, ale finalnie każdy pracuje aby zarabiać, a nie dla atmosfery.
W międzyczasie odezwała się rekruterka, od niechcenia przeszedłem 3 etapy rekrutacji, dostałem list intencyjny na maila, jednak nadal czekałem na rozmowę roczną w maju, liczyłem, że w końcu zgodnie z obietnicami dostanę awans. Nic bardziej mylnego. 3 miesiące wypowiedzenia ciągnęły się jak flaki z olejem,
W międzyczasie odezwała się rekruterka, od niechcenia przeszedłem 3 etapy rekrutacji, dostałem list intencyjny na maila, jednak nadal czekałem na rozmowę roczną w maju, liczyłem, że w końcu zgodnie z obietnicami dostanę awans. Nic bardziej mylnego. 3 miesiące wypowiedzenia ciągnęły się jak flaki z olejem,
NicolasLatifi +1336
Być może czeka mnie wyprowadzka do Warszawy w związku ze zmianą #pracbaza, a kompletnie nie wiem jak to tam wygląda oprócz obrazu w głowie, że jest cholernie drogo :D W obszarze zainteresowań pewnie kawalerka lub małe 2 pokojowe mieszkanko.
to brzmi obiecująco, wstępnie nastawiałem się na ~2k za mieszkanie, ale w perspektywie czasu każda stówka robi sporą różnice.
Jak myślicie, za ile jest szansa na mieszkanie 30-35m2 w normalnym standardzie (bardziej ikea niż prl), praca jest w centrum (marszałkowska) ale częściowo zdalnie, więc myślę, że mogę mieszkać trochę na uboczu o ile byłoby dobre połączenie.
Najlepiej dzwonić od razu po wystawieniu ogłoszenia i można znaleźć takie perełki.
I tak, ceny mocno spadly. 2500 za 50 m w nowym budownictwie z oplatami i blisko metra/tramwaju to dzis standard