Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy ale chciałbym być z natury gruby, waże w tym momencie 80 kg i już nie mam siły #!$%@?ć wystarczająco żeby rosnąć. dzisiaj na śniadanie bułeczki, drugie śniadanie w macu, kebs na obiad i w międzyczasie dwa litry mleka, rzygam już jak patrze na to jedzenie a i tak wiem, że jutro na treningu będę czuł że brakuje paliwa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 13
  • Odpowiedz
@RamzesXIII: pewnie tak, ale z mojej perspektywy być z natury grubym to łatwizna - wystarczy mniej jeść, chwila moment i się przyzwyczajasz. zupełnie co innego niż permanentne wmuszanie w siebie żarcia
  • Odpowiedz
  • 1
@g1venchy mam/miałem ten sam problem ale ważę jeszcze mniej, kiedyś nieźle mnie to wkurzało, męczyłem się na siłowni a masy nie przybywało, im więcej jadłem tym więcej tylko na kiblu siedziałem i brzuch mnie bolał. W końcu olałem temat, teraz mam już po 30-tce i zaczynam sobie chyba chwalić tą przemianę materii, ćwiczę kiedy mam ochotę, nigdy nie musiałem się odchudzać, przestałem jeść dziadostwo, ważę jakieś 73 kilo ale za to czuję
  • Odpowiedz
@g1venchy: Policzmy. Śniadanie, 2 bułki pewnie z 400-500 kcal. Potem Mc z 800, kebs pewnie podobnie. Razem jakieś 2000 kcal? Do tego mleko 2l - 1200 kcal, jeśli pijesz to 3,2%. Razem 3200 kcal. I dziwisz się, że masa nie chce iść do góry? Pewnie jeszcze masz spory neat.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@g1venchy: no jeśli tak jesz to nic dziwnego że więcej nie wciśniesz. Fast food jest bardzo obciążający dla układu pokarmowego. Jak zaczniesz jeść dosyć zdrowe rzecze to trawienie się poprawi i będziesz miał większy apetyt, poprawi się też pewnie wchłanianie.
Dodam że nie znam nikogo grubego kto nie używa tony cukru, soki, kolka, kawa z syropem, herbata z miodem. Grubasy nie piją wody. 2 litry słodkiego napoju to 800 kcal.
  • Odpowiedz