Wpis z mikrobloga

Dzisiaj historia sprzed około 7-8 lat. Pracowałem wtedy na produkcji i pracowała tam taka jedna dziewczyna. Taki typowy chomiczek z pucołowatymi policzkami. Przeurocze stworzenie. Z wyglądu tylko, bo z charakteru wredna. Ciągle #!$%@?ła się do mnie, co było dziwne, bo nie była ani z działu jakości, ani nie była moją przełożoną. Bawiło mnie to i lubiłem się z nią drażnić. Miała chłopaka, który pracował w tym samym zakładzie, ale na innym stanowisku w innej części hali. Wysoki z kwadratową szczeną, ogolony na łyso. Taki trochę chad, a trochę sebix-patus. Myślę, że raczej nie typ człowieka, z którym mógłbym się zaprzyjaźnić.

No więc bajeruję sobie z nią czy coś tam, no i przychodzi ten jej chłopak i pyta: "w czym tam śmigasz? tommy? boss?", ja mu odpowiadam: "nie, ja takich markowych ciuchów nie kupuję, ja to zwykle ubrania z bazaru", a on: "nie nie, to chodzi o perfumy", a ja z dumą: "perfumy? perfum to ja w ogóle nie używam, wolę mydło". I jak ona wtedy zaczęła się śmiać, na całą halę dosłownie. I tak se pomyślałem, że ja to jednak mam talent do rozbawiania kobiet. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Aż żałuję, że nie zapisałem sobie jej nazwiska, bo choć była wredna i z charakteru zupełnie nie w moim typie, to jednak z urody jak najbardziej w moim typie. Chętnie bym sobie ją teraz znalazł na jakimś facebooku i obczaił jej fotki - naprawdę ładna dziewczyna.

I tak przy okazji: To jest w ogóle bardzo ciekawe, jak uroda jest ważna dla mężczyzn. Dziewczyna może być głupią dresiarą, która ledwo skończyła gimnazjum, ale jeśli ma ładną buzię, to jej wady schodzą na dalszy plan.

#logikaniebieskichpaskow #wspomnienia #pracbaza
Pobierz wyjzprz2 - Dzisiaj historia sprzed około 7-8 lat. Pracowałem wtedy na produkcji i pra...
źródło: comment_1618258235CL03f3Uz585xO5UYGESJXQ.jpg
  • 4