Aktywne Wpisy
![P0PEYE](https://wykop.pl/cdn/c0834752/da9955d4eec55507ff181680a9a423a0672db3f453741275ce003befe160fdfe,q60.jpg)
P0PEYE +16
![Towarzysz_Sobaka](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Towarzysz_Sobaka_Jbumhpptp0,q60.jpg)
Towarzysz_Sobaka +16
#raportzpanstwasrodka
Nie wyrobię z powiadomieniami i wiadomościami prywatnymi, także napiszę tutaj.
Nie nie jestem lewakiem a eks kucem, liberałem. Porzuciłem korwinowskie nonsensy w momencie kiedy kucem zaczęły iść w stronę zamordyzmu.
Nie wiem jakie realia są w Polsce. Od 10 lat mieszkam w Wielkiej Brytanii. A tam o ile nie jesteś pdfem, oprawcą dzieci brytyjczycy mają wywalone w twoją seksualność, czy też jak wyglądasz w co się ubierasz. Przyzwyczaj się do tego, że leniwa Brytyjka na szybkie zakupy do Morrissona wejdzie w piżamie czy szlafroku. W miejscu gdzie pracujesz są geje, czy transy i oni przychodzą do pracy zarobić na życie nikt im przecież nie utrudnia pracy.
Taki Jareczek na wegetacji czuje się wielce pokrzywdzony, że prędzej piekarnia zatrudni kogoś z gejowskim vibem niż Jareczka który wiecznie zadymia w pracy bo i on wydumać się nie da, także pracować nie będzie. A gej konkurent zrobi swoje. O ile wykonujesz swoją robotę Brytyjski pracodawca ma gdzieś co robisz.
Zauważyłem też, że cechą obcokrajowca z Europy wschodniej zwłaszcza tego którego nie zna języka angielskiego jest zrobienie z miejsca pracy kołchozu. Pracowanie, ponad siły, wyrabiając więcej niż założony dzienny plan i w rezultacie po dwóch trzech dniach nie ma roboty bo plam na tydzień zrobiony produkt zalega w magazynie.... I przychodzą ludzie z mojego czy Filipa pokolenia i okazuje się, że my nie chcemy tak zapierdzielać ponad siły. Sami brytyjczycy też nie chcą zapierdzielać tempem Polaków Boomerow, Bułgarów czy Rumunów. Co więcej sporo Polaków moim wieku unika też takich prać ponad siły.
Nie wyrobię z powiadomieniami i wiadomościami prywatnymi, także napiszę tutaj.
Nie nie jestem lewakiem a eks kucem, liberałem. Porzuciłem korwinowskie nonsensy w momencie kiedy kucem zaczęły iść w stronę zamordyzmu.
Nie wiem jakie realia są w Polsce. Od 10 lat mieszkam w Wielkiej Brytanii. A tam o ile nie jesteś pdfem, oprawcą dzieci brytyjczycy mają wywalone w twoją seksualność, czy też jak wyglądasz w co się ubierasz. Przyzwyczaj się do tego, że leniwa Brytyjka na szybkie zakupy do Morrissona wejdzie w piżamie czy szlafroku. W miejscu gdzie pracujesz są geje, czy transy i oni przychodzą do pracy zarobić na życie nikt im przecież nie utrudnia pracy.
Taki Jareczek na wegetacji czuje się wielce pokrzywdzony, że prędzej piekarnia zatrudni kogoś z gejowskim vibem niż Jareczka który wiecznie zadymia w pracy bo i on wydumać się nie da, także pracować nie będzie. A gej konkurent zrobi swoje. O ile wykonujesz swoją robotę Brytyjski pracodawca ma gdzieś co robisz.
Zauważyłem też, że cechą obcokrajowca z Europy wschodniej zwłaszcza tego którego nie zna języka angielskiego jest zrobienie z miejsca pracy kołchozu. Pracowanie, ponad siły, wyrabiając więcej niż założony dzienny plan i w rezultacie po dwóch trzech dniach nie ma roboty bo plam na tydzień zrobiony produkt zalega w magazynie.... I przychodzą ludzie z mojego czy Filipa pokolenia i okazuje się, że my nie chcemy tak zapierdzielać ponad siły. Sami brytyjczycy też nie chcą zapierdzielać tempem Polaków Boomerow, Bułgarów czy Rumunów. Co więcej sporo Polaków moim wieku unika też takich prać ponad siły.
![Towarzysz_Sobaka - #raportzpanstwasrodka
Nie wyrobię z powiadomieniami i wiadomościa...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/dfc78db1a4266555cb14784621b97dbb631b8bcd4171bda42a1079e1bad37e06,w150h100.jpg?author=Towarzysz_Sobaka&auth=862fd42e6b12e25f6e96b82c46bf6f31)
- mandat za picie 1 piwa o 23 w pustym parku
- mandat za przekroczenie predkosci o 23km/h w terenie niezabudowanym
- mandat za wylozenie sie na motocyklu przy 40km/h (niefartem musialem awaryjnie hamowac kiedy kolo bylo na studzience kanalizacyjnej - zdaniem pana milicjanta zrobilem to celowo xD)
- mandat za przekroczenie predkosci na pustej obwodnicy w weekend
- wyzwiska i zastraszanie kiedy osmielilem sie glosno powiedziec ze chyba nalezy sie mandat kiedy jeden przejechal bardzo szybko w srodku miasta
Tymczasem kiedy to ja potrzebowalem pomocy:
- umorzenie sprawy kradziezy
- nie mogli przyjechac na miejsce bo nie chcialem podac swoich danych (aby pozniej nie miec nieprzyjemnosci od patusow)
I to by bylo na tyle jesli chodzi o naszych julkoklepów.
A jakie sa wasze doswiadczenia?
#pytanie #policja #polska #koronawirus
@marcooo80: Typowy Seba. Łamie prawe, ale to policja zła xD.
Moja dotychczasowa stycznosc z policja:
-Zamiast wlepienia mandatu za przejście na czerwonym na pustej drodze pomieszkiwali że hehe młodzi pijani
-Po otrzymaniu wezwania że hurdur ktoś pije na parkingu podjechali pogadali żeby zmienić lokal i wzięli numer telefonu jakby było z tej okolicy kolejne zgłoszenie, że zadzwonią czy to nie my żeby nie jeździć w kółko
-Zaatakowaly nas seby niehonorowo zza pleców i trzeba było się trzaskać na ulicy między
- nie przyjechali jak somsiad patus blokował mi wyjazd z podwórka
- mandat za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym na pustej drodze ( Tylko nie twierdzę że mi się nie należało)
- prośba o wyrzucenie piwa za picie w miejscu publicznym.
-> wiecie że można bezkarnie oblewać całe samochody olejem który się lepi jak cholera, ciężko go zmyć i jeszcze przez długi czas utrudnia widoczność, zwłaszcza na mrozach. Ciężko ale jednak da się go zmyć więc wg panów bagiet majstrów to nie jest żadne uszkodzenie samochodu i oni nie mają żadnej podstawy żeby cokolwiek z tym zrobić.
-> Na moje pytanie czy w takim razie mogę zaraz
- Sąsiad rzuca żona o ścianę, zgłosiłem, przyjechali po 45 min jak już skończył, spytali czy ok i pojechali, thx
- Umorzenie sprawy kradzieży laptopa
- Obarczenie mnie winą za wypadek samochodowy bo byłem młodszy i "tak im się coś czuło"
- Niezliczone kontrolę trzeźwości jak miałem dredy
- Przyjeżdżanie kilkanaście razy o zakłócanie ciszy nocnej, gdy nigdy nie było głośno, ale miałem #!$%@?ęta sąsiadkę, 0 konsekwencji