Wpis z mikrobloga

@zenon_z_chorzowa1: Rozpaczliwa próba zrobienia ze mnie idioty świadczy tylko o Tobie a nie o mnie. To że nie kupiłeś nie znaczy, że weterynarze nie handlują i nie polecają karm za profity. To powszechna praktyka.
  • Odpowiedz
@luk04330: a co jesli mój weterynarz nie współpracuje z tą karmą bo został zmuszony tylko przeczytał skład i cena do jakości mu odpowiadała i dlatego podpisał umowe o współpracę. czywszystko jest czarno białe i jak ktoś Ci coś poleca to dlatego że dostał długopis?!
  • Odpowiedz
@luk04330: dziękuję, jest zdrowy, w okolicy uzywają podobnej karmy i też są zdrowe. nie wiem czemu odbierasz to jako wykręcanie kota ogonem, przyszedłem po wiedze, a spotkałem ciebie, pokręciłeś, słodko #!$%@?łes i poszedłeś. no nic, zdrowia!
  • Odpowiedz
@zenon_z_chorzowa1: nie zrozum mnie źle, Twój weterynarz może być z centrum Nowego Yorku albo Pcimia dolnego - weterynarze nie znają się na dietetyce, ponieważ dietetyki na studiach wet jako tako nie ma. Brit jest najczęściej polecaną karmą, bo ma najlepszy skład w przedziale do 150zł, ale to nie znaczy że skład jest dobry. Serio.
Weterynarz jest od postawienia diagnozy i wyleczenia, cóż, najczęściej lekami lub ewentualnie karmą wet i każdy
  • Odpowiedz
@matra: Miałem na myśli głównie handel jedną, wybraną karmą a co za tym idzie polecanie jednej wybranej marki a nie wczasy na Bali. :-) Dzięki za sprostowanie.
  • Odpowiedz