Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 541
Mam takie wrażenie że najszczęśliwsi ludzie to ci którzy mają dużą rodzinę, dużo wiary w Boga i zaufania. Uśmiechnięte dzieci, trwałe, współpracujące ze sobą małżeństwa, nadzieja że jest życie po życiu, otwarte serca. Widać tutaj to słynne "po owocach ich poznacie". Oczywiście tacy ludzie nie są doskonali, ale dają dobry przykład.
m.....a - Mam takie wrażenie że najszczęśliwsi ludzie to ci którzy mają dużą rodzinę,...

źródło: comment_161793815762rI2qGs5qI1WvekMVOcmM.jpg

Pobierz
  • 193
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cirael: 2+1 według mnie jest OK ale gdy ma się stabilność w domu i przyjaciół albo głęboka relacje z kuzynami.
Ale też ogólnie niepolecałabym w przypadku rodzin toksycznych albo niezgranych, bo nie ma często co ze sobą zrobić
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@skitarii: Bycie mało inteligentnym moim zdaniem mimo wszystko też jest szkodliwe. Z drugiej strony inteligentni ludzie, jak napisałeś często cierpią, m.in przez wspomniane przez Ciebie przebodźcowanie.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@WhitePilled: Z drugiej strony niektóre katolickie badania czy chrześcijańskie są trochę tendencyjne albo przeemocjonowane. Nawet nie badania ale artykuły które silą się na badania.
  • Odpowiedz
@maksida: moglabym sie zgodzic, ale naprawde nie spotkalam przypadku, w którym rodzice jedynaka nie byli nad nim nadmiernie skoncentrowani i nie próbowali ingerować w dorosłe zycie. Czesto sa problemy z odcieciem pępowiny (z obu stron) i taka osoba ma pozniej problemy w niezaleznosci w pozniejszym doroslym życiu i ksztaltowanu relacji. Mowie to oczywiscie na podstawien wlasnych obserwacji, no ale na czyms taki poglad musialam wyrobic :)

Dobrze, ze podkreslasz istote relacji
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cirael: To naprawdę zależy. Faktycznie, jest coś takiego, ale u osób z rodzeństwem również to występuje i znam taki przypadek. U mnie w domu staram się ograniczać zapędy mojej mamy ale ogólnie naprawde mam luz. Nie wtrącają się w mój związek, moje wybory życiowe oczywiście komentują ale nie decydują za mnie w kwestii np edukacji. Oczywiście zostawic mi ich ciężko ale nie jest tak że nie mogłabym wziąć torby i wyjść,
  • Odpowiedz
A podstawą tego jest? W sumie to też zależy co sobie wytatuował.


@KawaJimmiego:

To co mówił ksiądz w lokalnej parafii + niektóre cytaty biblijne, tyle i aż tyle, nie wiem czemu szukasz usprawiedliwienia, nawet jeżeli to nie jest w pełni poprawne teologicznie to, to zachowanie było wywołane przez religię - tylko i wyłącznie.
  • Odpowiedz
taaa, a jak znajomy z ultrakatolickiego domu zrobił sobie tatuaż na nodze to musiał chodzić w spodniach po domu, a matka się do niego nie odzywała przez do niego przez 3 miesiące - katolicka miłość XDD


@Need: Czyżby to jednak NIE chodziło o religię?
  • Odpowiedz
@KawaJimmiego:

Co mnie Szustak interesuje jak ktoś go ostatnio wypunktował w 60min filmie na temat nieochrzczonych noworodków i nauce kościoła na ten temat i tego co on mówi (spoiler, oficjalne stanowisko różni się od jego zdania na ten temat, a mówi jakby to było oficjalne stanowisko). Nie będę się dalej z Tobą kłócił, bo to nie ma sensu, nie chcesz przyjąć tego do wiadomości to nie przyjmuj skoro tak Ci łatwiej,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wykopnieta: Nie nazywaj go katolikiem, tylko dewotą, hipokrytą albo chorym psychicznie. Zabił ich z pobudek katolickich? Kochankę też sobiecznalazł z pobudek katolickich? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@KawaJimmiego: znam wielu turbokatolików którzy okazują się dziadami znęcającymi się nad rodziną, opluwającymi tych, co nie żyją zgodnie z drogą kościoła. Tamten przypadek nie jest odosobniony.
A, i księży z dziećmi też kilku znam. W sumie, słuchają Biblii. Idźcie i
  • Odpowiedz
jak kumpel zrezygnował z bycia ministrantem, a raczej już wtedy lektorem to matka nie odzywała się do niego przez 4 miesiące, to też nie przez religię?


@Need: Też, to przez widzi mi się mamuni, zrozum. Oficjalne stanowisko czyli ex cathedra? No chyba nie.
@wykopnieta: To tak jakbym znał niezdrowo prowadzących się lekarzy i wnioskował, że medycyna to musi być oszustwo.
  • Odpowiedz