Aktywne Wpisy
Zdefiniujmy pudełko
Ja bym powiedział tak
Pojemnik małych rozmiarów z łatwo otwierającym się przykryciem
Ja bym powiedział tak
Pojemnik małych rozmiarów z łatwo otwierającym się przykryciem
zielonykszak +10
cześć
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Wiem. A sprawdzałeś jakie są na to statystycznie szanse? Bo ja się kiedyś dokopałem do holenderskiej statystyki która to przedstawiała. Jest to mniej niż 0.022 albo 0.028% nie pamietam dokładnie ale coś w tych okolicach. Trochę mało. Za mało żebym sobie tym problemem utrudniał życie.
do tego sam napisales - "Ma chromosom Y wiec każdy genetyk uzna go za mężczyznę. Sprawa jest zamknięta, nawet bez oglądania narządów płciowych. To facet."
co jest nieprawda, bo sa kobiety z chromosomem Y
7400 osób to trochę za małe szanse żebym taka osobę kiedykolwiek poznał wiec nie rozumiem dlaczego to miałby w ogole być mój problem. ¯_(ツ)_/¯
I co jest nieprawda? Obecność co najmniej jednego chromosomu Y świadczy o genetycznej płci męskiej. Teraz wchodzisz na grunt chorób przez które fenotypy nie odpowiadają genotypom. Wiec zapytam cię wprost - czy transseksualizm to w takim razie choroba?
dodatkowo odsylam do ICD-11 oraz posta uzytkownika @Arientar ktory napisal o roznicy miedzy transplciowoscia a tozsamoscia plciowa
Ogolnie z twoich postow przebija sie taka ignorancja (i tak nie poznam, i tak nie wiem, i tak
Co powiesz na praktycznie 100% bezpłodność? Nie jest to negatywny wpływ na stan zdrowia? Normalny zdrowy człowiek?
Żyję już na tym świecie trochę i jak zaczęła się cała ta jazda z osobami
nigdzie nie napisalem ze jest to palacy problem, uswiadamiam ci po prostu ze takie osoby sa w naszym spoleczenstwie
Ale ja doskonale sobie zdaję sprawę, że są. Po prostu mam je w dupie i nie uznaję ich "tożsamości płciowej"¯\_(ツ)_/¯. Nie jestem w stanie odróżnić osób, które mnie zwyczajnie robią w c---a od chorych genetycznie, więc podejmuję decyzję jak ich traktować w oparciu o grupę bardziej liczną, czyli ludzi, którzy wcale transseksualni nie są. Skoro tyle lat uchodziło mi to płazem, idę o zakład, że ujdzie do końca mojego
Ponadto - jestem defacto genetykiem i owszem tak, mogę z genów XY Caster Semenya stwierdzić, że ma chromosomy typowy dla samca. Ale okazuje się, że biologia to nie tylko geny, ale też cała masa inynch czynników, kto by się spodziewał (odpowiadam: każdy, kto zainteresował siębiologią trochę bardziej niż na poziomie późnej podstawówki)
Za dużo dal chłopskiego rozumka
@Loleczek19:
Nie napisałem tak. Napisałem ci, że w większości wypadków wystarczą same genitalia, bo rozbieżność między genami a genitaliami jest tak rzadko spotykanym zjawiskiem, że można zwyczajnie wrzucić do jednego worka wszystkie osoby chore genetycznie. Szansa na ich trafienie jest po prostu szalenie mała. No i trochę trudno ustalić przy
To, że para chromosomów XY i XX koduja płcie to po prostu uproszczenie dla dzieci z podstawówki, zahaczające o nieprawdę. W troszkę mniejszym uproszczeniu płeć koduje gen SRY, który najczęściej jest w chromosomie Y, ale nierzadko trafia się również na chromosomie X.
Zreszta samo posiadanie genu SRY nie jest jeszcze
Jakiego odsetka ludzi dotyczy opisywany przez ciebie przypadek? Podaj liczby. Co to znaczy nierzadko? Nie jestem żadnym ekspertem, nie mam pojęcia o biologii, nie mam żadnego wykształcenia w tej dziedzinie. Nie wiem na jakiej postawie zakładasz ze jest inaczej.
Sprawdzilem - opisywana przez ciebie sytuacja jest w literaturze nazywana syndromem De La Chapelle’a i jest to wada genetyczna wiec nie wiem czemu to przytoczyłeś. Chwila googlowania. Szanse na trafienie - 1:20000. Czyli w całej Polsce takich ludzi masz zawrotne 1900 sztuk. Przytaczacie tak marginalne przypadki xD, ze mi życia braknie żeby takich ludzi w ogole znaleźć. Jak was traktować poważnie? No jak?
Jak dla mnie każdemu należy się szacunek, ale może nam skrzywione podejście bo jednak znam osobiście osoby transpłciowe i nie mam jakoś problemu by zwracać
@Arientar:
I w jaki sposób ja konkretnie z nimi walczę? Osoby nieheteroseksualne spotkałem wielokrotnie. Transseksualnej nigdy. Nie znam nawet ani jednej osoby, która zna osobę transseksualną. Zarówno z mojego jak i statystycznego punktu widzenia, to są po prostu twoje urojone problemy, problemy, które