Wpis z mikrobloga

@bajdo: zależy co masz na myśli efekty, bo jeżeli powikłania to do dzisiaj, chociaż chorowałam w październiku. Jeżeli chodzi Ci o objawy korony to ok. miesiąca, z czego tydzień był najgorszy (gorączka itd.), potem okropne zmęczenie.
@DonCruzo: Treningi i bieganie. Ogólnie jest poprawa od tego czasu bo na początku to problemem było wejście na 3 piętro XD. W porównaniu do stanu przed to może mam jakieś z 30% wydolności.