Wpis z mikrobloga

ej jak to jest z trybem boost w prockach AMD pod #linux a szczególnie #fedora ?
mam wrażenie że zegar cały czas pracuje na 2.1, nawet jak obciążenie wymaga czegoś więcej.
Uporczywe to jest zwłaszcza w maszynach wirtualnych gdzie przekazuje cały jeden rdzeń fizyczny do maszyny z windowsem i system widzi tylko 2ghz procesor.

Żeby nie było że mówię o dwóch rzeczach na raz - przede wszystkim chcialbym otrzymać moje boost mode w procku bo trochę się wkurzyłem że mam 4 rdzenie o takim taktowaniu i jak trzeba na jedno zadanie przekazać więcej mocy w jednym wątku to jest problem.

OS: Fedora release 33 (Thirty Three) x866
Host: 20NL000GPB ThinkPad X395
Kernel: 5.10.14-200.fc33.x86
64
CPU: AMD Ryzen 5 PRO 3500U w/ Radeon Vega
GPY: AMD ATI 05:00.0 Picasso
RAM: 3508MiB / 13934MiB
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gilley: Odpal sobie w konsoli poniższe polecenie
watch grep \"cpu MHz\" /proc/cpuinfo
Teraz uruchom jakąś maszynę wirtualną, obciąż procesor czymś więcej. Zmienia się częstotliwość?

Dodatkowo możesz sprawdzić sobie zawartość pliku w konsoli:
cat /sys/devices/system/cpu/cpufreq/boost
Powinno być 1 jeśli procesor ogarnia boost.
  • Odpowiedz
@piszczalka: Ad1. tak, zmienia się, średnio jest na poziomie 1.2 kazdy z 8 rdzeni. Jak odpalam libvirta to na chwilę dostaje szału na 3,6. Jak odpalę coś na virtualce to też częstotliwości zmieniają się zdynamicznie.

Ad2. jest na 1.

A więc to nie z tym jest
  • Odpowiedz