Wpis z mikrobloga

Przyszła mi taka głupia myśl do głowy. Jako że ostatnio jestem zafascynowany CART i Indycar to zastanawiam się jak mógłby wyglądać kalendarz, gdyby przyjąć podobne założenia co (do niedawna) w Indy i przystosować do Formuły 1. Tylko tutaj zrobimy 25% owale, 25% tory uliczne i reszta normalne. Ofc, jest to nierealny scenariusz, jako że F1 na owalach prawie nigdy nie jeździła, (poza Indianapolis 500, ale to i tak było naciągane). Ponadto koszty specjalnego wyprodukowania specjalnych pakietów na owale podniosłaby i tak wielkie koszta bolidów F1. Potraktujcie to więc jako taką radosną twórczość. Dla uproszczenia dałem sezon na 20 rund

1. GP Australii - Melburne (Uliczny)
2. GP Południowej Afryki - Phakisa Freeway (1,5 mile owal)
3. GP Bahrainu - Shakir
4. GP Azerbejdżanu - Baku (Uliczny)
5. GP Hiszpanii - Catalyunia
6. GP Monako - Monaco (Uliczny)
7. GP Kanady - Montreal (Uliczny)
8. GP Atlantyku - Pocono Speedway (2,5 mile oval)
9. GP Austrii - Red Bull Ring
10. GP Wielkiej Brytanii - Silverstone
11. GP Niemiec - Lausitzring (2 mile oval)
12. GP Węgier - Hungaroring
13. GP Belgii - Spa
14. GP Włoch - Monza
15. GP Singapuru - Marina Bay (Uliczny)
16. GP Japonii - Twin Ring Motegi (1,5 mile owal)
17. GP Stanów Zjednoczonych - COTA
18. GP Meksyku - Autódromo Miguel E. Abed (1,25 mile owal)
19. GP Brazylii - Interlagos
20. GP Abu Dhabi - Yas Marina

#f1 #glupiewykopowezabawy #lukaszglowackicontent #niewiemcojarobie #motorsport
  • 4