Wpis z mikrobloga

Tragiczny poziom nauczania, brak wykładowców znających się na swoich przedmiotach (poza pojedynczymi wyjątkami)
Jeśli liczysz że z tej uczelni coś wyniesiesz co Ci się później przyda to będzie to papier ze stopniem naukowym ale na użyteczna wiedzę tam nie licz.
  • Odpowiedz
@prp1tw: jak tam zaczynałem to było na prawdę nieźle z poziomem, wykładowcy z doświadczeniem logistycznym ale tak na prawdę po 3 semestrze zaczęło się sypać i było już tylko gorzej, więc pewnie sporo jest całkiem normalnych ludzi po MWSLiT którzy w to wdepneli jak szkoła miała jeszcze niezły poziom ;)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@red7000: także no, ilość potrzebnych logistyków też jest ograniczona.


@Jason_Stafford a tak w ogóle, to ciekawe zdanie, bo biorąc pod uwagę rozwój transportu kolejowego, drogówka z Chin, branżę lotniczą, rynki lokalne, rozwój Europy Środkowo-Wschodniej, to jednak w każdej firmie, która coś produkuje i nie jest samowystarczalna, musi być ktoś od logistyki

Rynek pracy jest przepełniony ofertami do logistyki i osoba ze studiami czy bez, przy odpowiedniej jakości pracy, zobaczy w niedługim
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Jason_Stafford nie każdy się nadaje psychicznie na logistyka, presja, stres i odpowiedzialność za ogromne pieniądze to jednak wyzwanie, ja znam sporo ludzi, którzy z powodzeniem weszli do logistyki i siedzą tam latami. A nawet u nas w korpo średni staż kadry to 13 lat. Średni. Ale tak jest na każdym kierunku - część to odpady, które nie znajdą pracy w dziedzinie. U nas planiści też wytrzymywali 3 tygodnie, 2 miesiące, a potem
  • Odpowiedz
@red7000: mieliśmy w firmie kilkoro i byli beznadziejni /wymagali całkowitego wdrożenia od zera. Miałem też kilku na interview i wypadli bardzo słabo.

Oczywiście prawda jest taka, że praktycznie każdy absolwent jakiejkolwiek uczelni bez sensownego doświadczenia w pracy jest bardzo mizerny, więc to też nie jest tak, że inne szkoły są jakoś wybitnie lepsze.
  • Odpowiedz
@red7000: ja dalej będę podtrzymywał swoje zdanie, że studia przy logistyce to #!$%@? i tyle. Niezależenie skąd, wyniesiesz tyle samo, czyli gówno. A że u nas papier najważniejszy i dyplom musi być, to uczelnie się prześcigają. Miałem w jednej z poprzednich prac na juniorach dwóch absolwentów po UE i logistyce (oboje mgr). Jeden mega ogarnięty, szybko przyswajał, a drugi dzban jak #!$%@?. Nie ma zasady. Idź tam, gdzie po 3.5 roku
  • Odpowiedz
@red7000: chyba że w tą mańkę. Ale jak masz już jakieś managerskie doświadczenie to może podyplomówka na WSL w Poznaniu odnośnie właśnie zarządzania w logistyce? Ja kiedyś chciałem się wybrać, ale zmieniły się priorytety, ale pamiętam jeden mirek polecał
  • Odpowiedz