Wpis z mikrobloga

Mirki i mirabelki,

Ale ludzie to czasem są debile.
Od kiedy zamknęli fryzjerów, pracownicy i właścicielka salonu fryzjerskiego parkują przy moim ogrodzeniu, na ulicy jest zakaz parkowania, a dosłownie 200 m dalej jest plac na którym można zostawić auto. Dodatkowo parkują tak, że ledwo mogę wjechać do siebie, a co dopiero wyjechać. Podkreślam jeszcze raz 200 m dalej jest mamy plac na który można parkować. Prośby nie poskutkowały i kartka z "proszę nie parkować przed bramą, bo następnym razem auto odjedzie przy pomocy lawety". Dlatego prośba do was, gdzie mogę zgłosić ten salon?
Sanepid?
Policja?
Starałem się po dobroci, ale jeśli ktoś nie chce łagodnie rozwiązać sprawy to pora im dokręcić śrubę.

#koronawirus #donosyzewsi #polska
  • 10