Wpis z mikrobloga

@qjy48613: Jeden rabin powie tak drugi powie nie. Ogólnie powtórzę się. Wg prawa twitterowego kaganiec na mordu chyba, że jesteś zawodowiec lub uprawiasz sport w parkach/lasach/plaży.
@qjy48613: co za różnica czy biegniesz czy idziesz xD? W parkach i lasach nie musis mieć, bo tam nie zarażasz, ale idac deptakiem już zarażasz wiec musisz miec maseczkę, przecież to proste jest.

Dla swietego spokoju weź sobie maseczke do kieszeni i jak zobaczysz bagiety i boisz się że się uczepią to dla swietego spokoju załóż.
@qjy48613: Zgodnie z prawem to w zasadzie nie wiadomo, no przynajmniej ja tam dawno się już pogubiłam. Biegam bez, unikam ludzi, mam maseczkę w kieszeni na wypadek konieczności zbliżenia się do ludzi (np. w trakcie kontroli policji). I jakby co to po prostu tak się będę w sądzie tłumaczyć, bo sory, ale IMHO bieganie w maseczce to tortura. Szczególnie gdy robię to w nocy, na absolutnie pustej ulicy. Do tej pory