Wpis z mikrobloga

@bigger: Eeee tam, to jest r6 a nie v8, ceny części eksploatacyjnych tanie i dostepne od ręki, na ta chwila się poci pod pokrywa zaworów i lekko z dyferencjału, trzeba wyjąc i nasmarować antenę bo raz działa raz nie , reszta wydaje się Ok
@Piechun: Mam zwieszenie z CATS, 1 amor 1-1.5k uzywka 5 nowy. Rdza go mocno #!$%@? ? Moj ma ori przelot 150k km i jest juz srednio a byl garazowany caly zycie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie dramatyzujcie. X300 w wersji R6 to nie jest żaden dramat w utrzymaniu. Jedyny problem to fakt, że czasem trzeba trochę poczekać na części, bo nie wszystkie są dostępne od ręki.
@Piechun: Przy sprzedaży szwajcarskiego auta za granicę tablice nie zostają na samochodzie. Te co masz to po prostu wydrukowany kawał blachy który bez problemu można kupić przez internet, na przykład o tu: https://www.carplates.pl/produkt/szwajcaria/

A tutaj opisane potencjalne konsekwencje:
https://www.moto3m.pl/nawet-5-lat-wiezienia-za-falszywe-tablice-rejestracyjne-polskie-prawo-wreszcie-dorownuje-standardom-europejskim/
@Piechun: Rada ode mnie, nie jezdzij nim zima/trzymaj w garazu, bo po zimie zawalu dostaniesz. One maja zerowe zabezpieczenie korozyjne. Mam go juz jakies 15 lat i widzial zimę 3 razy i o 3 zimy za duzo. Nie wiem jakim #!$%@? teraz sypia drogi, ale ostatnio przez chwile mialem Y60 import Bosnia i jedna zimna dala mu tak, jak poprzednie 20 lat.
@Zulf: Nie No, w zimie nie będę jeździł, ale do pierwszych przymrozków pewnie tak, zabezpiecze teraz podłogę. Ja na pewno tyle nie będę trzymał, miałem w124 Coupe 8 lat, potrzebuje teraz sprawdzic inne marki
@Piechun: Salon pl, ojciec byl 2 wlascicielem. Co jakiś czas jakaś bzdura sie sypala, na częsci trzeba czekac. Miał go na tyle dość, ze chcial go oddac za 25k 7 lat temu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Takze powiedzialem ze za tyle ja go wezme i niech czeka na lepsze czasy i tak został i czeka.
@Zulf: Przed tym egzemplarzem ogladalem chyba 8 szt, jedna u niego - x300 daimler 4.0, na zdjęciach piękny, cena koło 30 tys - na miejscu jakbym inne auto widział, trup i porazka dwoma słowami....poucinane przewody, zaślepione krocce z chłodnicy, brud syf i dramat