Wpis z mikrobloga

@dawid121213: ja mam koszulkę Adidasa made in Thailand, kupioną jeszcze w gimnazjum. Mija mi trzeci rok od ukończenia studiów, a koszulka, poza spraniem koloru, nie wykazuje większych oznak zużycia mimo że od dłuższego czasu służy jako "robocza". Do pewnego progu cenowego cena = jakość, nawet nie ma co dyskutować.
@dawid121213: Mam koszulkę stoprocent, kupiłam ją dobre 12-13 lat temu, teraz w niej śpię, ale dalej napisy nie są popękane, nie jest wyblakła, sporo mam ciuchów "rapowych" i potwierdzam jakościowo są one bardzo dobre.