Wpis z mikrobloga

4 lipca 1989 roku z lotniska Bagicz pod Kołobrzegiem o godzinie 9:14 wystartował radziecki MiG-23 pilotowany przez pułkownika Nikołaja Skuridina.

Na wysokości 100 metrów, w samolocie lecącym z prędkością 400 km/h, pilot włączył dopalacz, jednak w tym momencie nastąpił wyraźny spadek obrotów silnika po którym pilot podjął decyzję o opuszczeniu maszyny.
Po katapultacji Skuridina wszystko wskazywało na to, że samolot runie do Morza Bałtyckiego, silnik ponownie podjął jednak pracę i samolot zaczął się wznosić już bez pilota na pokładzie.

Autopilot wzniósł maszynę na wysokość ponad dwunastu tysięcy metrów i ze średnią prędkością 700 km/h skierował się na zachód, gdzie po przekroczeniu granicy między państwami niemieckimi został przechwycony przez parę amerykańskich F-15, jednak piloci samolotów po zidentyfikowaniu MiG-a i stwierdzeniu, że samolotu nikt nie pilotuje, dostali rozkaz pozostawienia samolotu.

Po 69 minutach i przeleceniu ponad 900km w MiG-u wyczerpało się paliwo i zaczął on powoli opadać. Z prędkością 300–330 km/h spadł na dom mieszkalny w Belgijskim mieście Kortrijk zabijając osiemnastoletniego Wima Delaere.

#lotnictwo #katastrofalotnicza #zimnawojna #ciekawostki
MshL - 4 lipca 1989 roku z lotniska Bagicz pod Kołobrzegiem o godzinie 9:14 wystartow...

źródło: comment_1616510437Gq6jziFz2JZWbVTi9zhNhS.jpg

Pobierz
  • 33