Wpis z mikrobloga

Osoby które przepierdziały w stołek przed komputerem całą młodość i wczesną dorosłość faktycznie wiele przegrały.
Antropologowie i psychologowie przeprowadzali wiele badań dotyczących wspomnień, pamiętania wydarzeń i rzeczy - i we wszystkich wyniki są podobne - po 30-tce wykres leci na pysk, schodząc do wartości bliskich 0. Pytano się głównie starszych osób, w wieku od 80 do 100 lat. Górka na końcu dotyczy wspomnień w miarę świeżych, coś co się naturalnie pamięta.

Młodość - wiele rzeczy robisz po raz pierwszy, wszystko najmocniej odczuwasz
Dorosłość po 30 - rutyna, dzień w dzień to samo, tydzień w tydzień to samo, schemat taki sam u 95% osób. Cykl praca-dom, przerywany urlopem 2 razy w roku - i mało kto w ogóle na tym urlopie odpoczywa czy robi coś nowego, większość pierdzi w kanapę w domu albo robi remont. Byle do piątku, byle do urlopu, byle do świąt, byle do...grobu? Byle jak. Budzisz się jak masz 85 lat i stertę chorób na których leczenie wydajesz 1/4 skromnej emerytury.

Struktura "życia społecznego" niestety nie sprzyja nam by korzystać z młodości, bo wydłuża się okres biedowania i uczenia się, trzeba coraz więcej czasu poświęcać by się 'dorobić' a jak już się 'dorobisz' to już dawno jesteś w tej przerażającej rutynie, z której absolutnie nic nie będziesz pamiętał pod koniec życia. Po co ci to auto za 300 000 w leasingu? Jeździ tak samo jak takie za 20 000. A za pozostałą kasę miałbyś kilka super urlopów z których byś wyniósł dużo fajnych doświadczeń.

Jeśli masz 30+ i nie wiesz, jak minęło ostatnie 10-15 lat - to kiepsko. Ale jeszcze nie wszystko stracone, bo wspomnienia to głównie rzeczy, które robisz pierwszy raz i są nowe. Dlatego warto próbować nowych rzeczy. Spróbuj żagli, spróbuj wspinaczki, spróbuj modelarstwa czy tańczenia. Brak próbowania nowych rzeczy i zamykanie się w rutynie to droga do nikąd. Masz 30, za chwilę będziesz mieć 80. I te 50 lat, kawał życia - upłynie tak o, tydzień za tygodniem to samo. Minie 50 lat, choć równie dobrze mógłby minąć tydzień i pamiętałbyś tyle samo.

#przegryw
Antorus - Osoby które przepierdziały w stołek przed komputerem całą młodość i wczesną...

źródło: comment_1616400981YGaEKcTVrEImSiUoRt8UhO.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@Antorus: 16-24, czyli okres szkoły średniej i studiów to w mojej opinii ten najlepszy w życiu. To jeszcze czas względnej beztroski, ale i inicjacji - pierwsze imprezy, kontakty z używkami, związki czy seks. To wtedy wiele rzeczy smakuje najlepiej. Oczywiście człowiek w tym okresie ,,groszem nie śmierdzi”, ale nawet dobrze zarabiając w wieku 30+ ma się już zdecydowanie inne priorytety i wpada się w rutynę pracy czy obowiązków domowych przerywanych
  • Odpowiedz