Wpis z mikrobloga

Artykuł o tym czemu mmm w 2005 po 9 latach pracy zawodowej zrezygnował z wysoce płatnej pracy w korpo jako programista i przeszedł na wcześniejsza emeryturę

https://www.mrmoneymustache.com/2011/06/23/why-i-really-retired-from-corporate-work/

Zacząłem zauważać, że moje wysiłki zmierzające do poprawy morale firmy i zysków czasami nie trafiały do uszu managementu. Wielu kierowników wyższego szczebla w firmach, dla których pracowałem, wydawało się być zadowolonych z utrzymywania spokojnego status quo, zamiast podejmować ryzyko, aby ulepszyć firmę. I właśnie wtedy do mnie dotarło: w dużej firmie ludzie tak naprawdę nie podejmują trudów sięgania po wysoką stawkę... próbują przedłużyć strumyczek swoich wypłat, ponieważ żyją konsumpcyjnym życiem, które zależy od kilku następnych dziesięcioleci tychże wypłat


I did start to notice that my efforts to improve company morale and profits were sometimes falling upon deaf ears. Many of the more senior managers of the companies I worked for seemed to be content with maintaining a peaceful status quo rather than really taking risks to improve the company. And that’s when it hit me: at a big company, people are not actually trying for ultimate achievement.. they are trying to prolong a stream of paychecks because they are living a life that depends on several more decades of these paychecks to come in an uninterrupted fashion.

#mrmoneymustachequotes #korposwiat
  • 4
@Anakee: ależ oczywiście, ale podstawy - piramida maslowa, matryca eisenhowera.
Jeśli ktoś ma już dom/mieszkanie, samochód, wszystko spłacone, to o wiele łatwiej mu popracować nad motywacją wewnętrzną i z niej czerpać.

Jeśli natomiast nie ma zaspokojonych potrzeb podstawowych, to ma motywację zewnętrzną przede wszystkim na tapecie. W dodatku jeśli ma rodzinę w perspektywie, a nie zarabia tylko na siebie.

Nawet jak ktoś widzi cel/pracuje dla celu, to hajs jest benchmarkiem. Jeśli