Wpis z mikrobloga

@T1oo: o cie chui az mi sie zapach i smak przypomnial, pewnie az strach patrzec na sklad, sam cukier i aromaty/barwniki, ale to byla nad herbata, jezeli mozna to herbata nazywac, kilka lyzek do kubka i kilka konsumowanych na sucho. Najlepsze byly cytrynowe i malinowe.