Wpis z mikrobloga

Dobra mirki, nie mogę się pozbierać. Jest godzina 4 a ja czuję się jak najgorszy śmieć. Jednak do rzeczy. Siedzimy sobie od godziny ~20 z dziewczyną w domu. Jakiś tam alkohol, muzyczka i sobie rozmawiamy na przeróżne tematy. Nagle ona przychodzi sobie z kuchni i wyciera sobie dłonie w moje spodnie. Myślę sobie wtedy - "dobra, przegięła" więc maczam dłoń w drinku i rachu ciachu po jej twarzy. No i mnie uderzyła. Pierwszy raz jak się znamy uderzyła mnie w twarz. No byłem w szoku. A mając w pamięci moją byłą i to jak chętnie rozdawała plaskacze powiedziałem, ze jak jeszcze raz zrobi coś takiego to jej oddam. No i uspokoiło się. Zadzwonił jej brat, gadaliśmy z godzinę. Potem stało się z nią coś dziwnego i zaczęła mnie ni z tamtego ni z owego atakować. No rzucała się rękami i próbowała uderzyć mnie w twarz. Powstrzymywałem ją z całych sił przez kilka minut a ta nadal to robiła. No i udało jej się. A ja spełniłem swoją obietnicę (nie mocno, po prostu żeby poczuła). No i zostałem nagle najgorszym facetem. Dosłownie. Zapomniane wszystkie rzeczy - znoszenie jej humorków (z racji borderdline i anoreksji nie jest to czasem takie łatwe), poprawianie nastroju praktycznie na zawołanie swoją obecnością, zaskakiwanie jej codziennie nawet najmniejszymi pierdołami, bycie najlepszą możliwą wersją siebie byleby była szczęśliwa - i się udawało ( ͡° ʖ̯ ͡°) #!$%@?, nie mam pojęcia co o tym myśleć i co robić. Bo jest mi okropnie wstyd za to co zrobiłem. Ale ona też nie jest bez winy.
  • 98
@krajzega: Doskonale wiem co to ze sobą niesie, bo przeżyłem baaaardzo dużo różnych sytuacji. Poprzez cięcie się, próby samobójcze po zrywanie kontaktu, mówienie przykrych rzeczy albo wskakiwanie jej na barana żeby się uspokoiła :D No ale zdecydowaną większość czasu jest niesamowitą i delikatną dziewczyną
Tylko nazwanie mnie potworem i przekreślenie wszystkiego przez jedną sytuację nie tylko z mojej winy jest dla mnie krzywdzące.


@SzalonyDziobak: jest krzywdzące, ale spotykasz się z osobą chorą psychicznie i dobrze o tym wiesz. Takie czy inne wybuchy były (co sam napisałeś) i będą ponownie.
Masz siebie za osobę twardą, odporną, ale każdy w końcu pęka. Jeden pójdzie w alkohol, inny ucieknie od laski, trzeci będzie ją bił, czwarty będzie płakał
@SzalonyDziobak: dziewczyna albo ma problemy ze sobą, albo jest rozpieszczona jak dziadowski bicz i myśli, że może odpierdzielać taki szajs a i tak wyjdzie jej to na sucho

Zapewne dzisiaj będzie znowu cię manipulować płaczem czy pogróżkami. Emocje z niej zejdą to wejdzie w fazę "co ja #!$%@?łam".

Tak czy inaczej mądrzejszy o kilka borderek w swoim życiu automatycznie bym od takiej się dystansował, a wręcz spi3rdalal. Szkoda życia