Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz od dawna oglądam angielską transmisję EPL z meczu ENCE vs G2 i się zastanawiam, czy w Polsce takie komentowanie meczu mogłoby się udać. Oni potrafią rozmawiać całe rundy o czymś totalnie niezwiązanym z meczem, co chwilę zmieniają temat i w sumie to ciągle gadają o pierdołach. Pamiętam, że kiedyś duet Anders i Semmler, uważany za najlepszy na świecie, potrafił cały mecz gadać o czymś niezwiązanym z CS'em, skupiając się jedynie na końcówkach rund. Z mojego doświadczenia wynika, że Polski widz raczej negatywnie reaguje na taką narrację, czego przykładem jest ostatni lanowy turniej 2vs2.
Co o tym myślicie? Czy to dla Was akceptowalne?
#csgo
  • 5
@dymk: Ostatni przykład lanowy 2v2 jest mocno średni, bo jak się gada o innych tematach, to wciąż trzeba mówić o czymś ciekawym i w ciekawy sposób.

Też podoba mi się styl angielskich komentatorów i czekam na to, aż w Polsce komentatorzy będą czuć się swobodnie, bo wciąż wydaje mi się, że boją się mówić to co im ślina na język przyniesie, cały czas gadając bardzo sztywno i nie wychodząc spoza pewnego